Aziz Karaoglu był zawodnikiem wyraźnie lepszym od Czeczena. Chalidow w pierwszej rundzie unikał walki w stójce i starał się przenieść pojedynek do parteru, ale Niemiec tureckiego pochodzenia nie był tym zainteresowany. Chalidow nie umiał znaleźć sposobu na pokonanie Karaoglu, a w dodatku z każdą kolejną mijającą minutą tracił siły. W drugiej i trzeciej rundzie Chalidow praktycznie słaniał się na nogach i przyjmował mocne ciosy rywala.
Kiedy sędziowie ogłosili swoją decyzje, to cała Ergo Arena została zagłuszona przez gwizdy. Głosowanie arbitrów na korzyść reprezentanta Polski (29:28, 29:28, 28:28), kompletnie nie odzwierciedliło przebiegu walki. Chalidow zaraz po ogłoszeniu wyników chciał wręczyć swojemu rywalowi pas, ale ten go nie przyjął.
- Proszę publiczność o spokój i zaprzestanie gwizdów. Mamed to wielki mistrz, który "stworzył" KSW i należy mu się szacunek. Walkę wygrałem, chociaż miałem złamaną nogę... Jedno jest pewne, nie ma szans na rewanż. Mamed to mój przyjaciel i nie chce się bić z przyjaciółmi. - oświadczył Karaoglu.
Chalidow wyglądał na mocno przybitego swoją postawą sportową.
- To była moja najtrudniejsza walka od wielu lat. Nie wiem czy wygrałem, czy przegrałem. Jestem otwarty na propozycje rewanżu, ale nie teraz. Odchodzę na rok z MMA. Potrzebuję znowu poczuć ten "głód" walki, którego dziś już nie mam. - oświadczył stary nowy mistrz KSW.
Pozostałe walki również dostarczyły wielu emocji. Michał Materla już w pierwszej rundzie pokonał Antoniego Chmielewskiego, natomiast Mariusz Pudzianowski nieoczekiwanie przegrał z Marcinem Różalskim.
"Różal" pokonał Pudzianowskiego duszeniem gilotynowym w trakcie drugiej rundy. Pudzianowski twierdził po walce, że sędzia przedwcześnie zakończył pojedynek.
- Nie wiem czemu sędzia przerwał pojedynek? Nie pamiętam, żebym odklepał. - oznajmił Pudzianowski.
Wyniki KSW 35:
-84 kg: Mamed Khalidov pokonał Aziza Karaoglu niejednogłośnie na punkty (29:28, 29:28, 28:28),
-120 kg: Marcin Różalski pokonał przez poddanie (duszenie gilotynowe) w drugiej rundzie Mariusza Pudzianowskiego
-84 kg: Michał Materla pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie Antoniego Chmielewskiego
walka o pas kategorii lekkiej:
-70 kg: Mateusz Gamrot pokonał jednogłośnie na punkty Mansoura Baranoui
-66 kg: Marcin Wrzosek pokonał jednogłośnie na punkty Filipa Wolańskiego
-77 kg: Rafał Moks pokonał niejednogłośnie na punkty (30:27, 29:28, 28:29) Roberta Radomskiego
-70 kg: Łukasz Chlewicki pokonał jednogłośnie na punkty Azi Thomasa
-93 kg: Marcin Wójcik pokonał jednogłośnie na punkty Michała Fijałkę
-77 kg: Kamil Szymuszowski pokonał jednogłośnie na punkty Mindaugasa Verzbickasa
Boska Ana Ivanović, ale to chyba nie ona wypadła najlepiej na tym balu... [ZDJĘCIA]