Finał Maratonów Kresowych: Rowerowy karnawał w Mielniku

Prawie 300 osób wzięło udział w finałowym Maratonie Kresowym w kolarstwie górskim. Impreza odbyła się w ostatni weekend września w Mielniku.

Już start ulokowany u podnóża Góry Zamkowej stanowił spore wyzwanie dla zawodników, ponieważ bezpośrednio po rozpoczęciu wyścigu zaczynał się wymagający, kilkusetmetrowy podjazd. Maratończycy mniej wytrenowani pokonywali ten odcinek "z buta". Trasa była urozmaicona i stanowiła esencję tego, z czego słyną Maratony Kresowe. Szlak główny liczył 68 km (2 okrążenia), a półmaratonu 34 km (1 okrążenie).

Finał Maratonów Kresowych w MielnikuFinał Maratonów Kresowych w Mielniku Fot.: Maratonykresowe.pl

W wielu opiniach na trasie można było odnaleźć fragmenty charakterystyczne dla wcześniejszych maratonów. Zawodnicy przejeżdżali rzekę, pokonywali jeden ze słynnych mielnickich wąwozów, były też ostre wspinaczki i szybkie kręte zjazdy z prędkością przekraczającą momentami 60 km/h. Korzenie, kamienie, patyki, piach wymagały koncentracji i dobrej techniki jazdy, a fantastyczne nadburzańskie panoramy powodowały zabawne sytuacje. Jeden z uczestników pisze na forum:  "(...)Na pierwszym wzniesieniu nerwy puściły za sprawą Mirka. Krzyczy za mną "prawa" czy coś takiego. Jadę na prawo a on "nie, patrz na panoramę"...

Finał Maratonów Kresowych w MielnikuFinał Maratonów Kresowych w Mielniku Fot.: Maratonykresowe.pl

Maraton główny wygrał po raz piąty w cyklu kresowych niesamowity Dariusz Zakrzewski (Mistral). Na mecie miał kilka minut przewagi nad goniącą go trójką zawodników - Litwinem Sarunasem Pacevicusem, Polakiem Pawłem Niechwiedowiczem i Białorusinem Alesem Shymanowichem, co już samo w sobie stanowiło symboliczne nawiązanie do idei Maratonów Kresowych, które przez sport zbliżają do siebie narodowości zamieszkujące Kresy.

Wśród pań zabrakło Tatiany Skurat. Białorusinka nie otrzymała na czas polskiej wizy, podobnie jak jej kilku kolegów. W tej sytuacji faworytką wyścigu już przed startem została uznana Izabela Kłosowska. Zawodniczka UKS Wygoda Białystok pewnie wygrała maraton "Nad Bugiem" i zapewniła sobie w ten sposób zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Drugie miejsce zajęła Aleksandra Zinówko (Blue Refleks), zaś trzecie Anna Kędra (OBST Chem).

Finał Maratonów Kresowych w MielnikuFinał Maratonów Kresowych w Mielniku Fot.: Maratonykresowe.pl

Półmaraton wygrał Viktar Muryhin (Velogrodno). Drugi ze stratą 19 sekund był Krzysztof Kadłubwski, zaś trzeci Kuba Michałowski, obaj reprezentujący UKS Wygoda Białystok. Najlepszy zawodnik sezonu Patryk Muśko, tym razem nie ukończył wyścigu.Wśród dziewcząt w półmaratonie bezkonkurencyjna była Klaudia Radziszewska (UKS Wygoda).

Zarówno bufety na trasie, jak i posiłek regeneracyjny zaskakiwały obfitością wyborów. Oprócz tradycyjnych bananów i wody, na bufecie pojawiły się daktyle, morele, pomarańcze. Na mecie można było spróbować tutejszych przysmaków z kuchni Panorama, czyli zupy kniaziowskiej, czy też kartaczy.

Finał Maratonów Kresowych w MielnikuFinał Maratonów Kresowych w Mielniku Fot.: Maratonykresowe.pl

Na zakończenie najlepsi zawodnicy otrzymali piękne puchary i atrakcyjne nagrody rzeczowe. Zwycięzca kategorii Open otrzymał rower firmy Kross. Drugi, identyczny egzemplarz, został rozlosowany wśród wszystkich uczestników. Nie każdy może stanąć na podium czy mieć szczęście w losowaniu. Organizatorzy postarali się jednak o miłą niespodziankę. Wszyscy otrzymali piękne kalendarze na rok 2013. Znalazły się w nim zdjęcia i wspomnienia z minionego sezonu, ale zaznaczono w nim już czternaście dat Maratonów Kresowych 2013! Zaprezentowano także nowe hasło cyklu: Pasja - V aržybos - ?????a , czyli Pasja - Rywalizacja - Przyjaźń . Zostało zapisane w trzech językach i nawiązuje ono do międzynarodowego charakteru Maratonów Kresowych.

Maratony Kresowe to nie tylko wyścigi rowerowe. To przede wszystkim spotkania przyjaciół, których łączy wspólna pasja. Wspólne wyjazdy, szczególnie na maraton na Białorusi, zintegrowały zawodników różnych ekip. Po wyścigu Mielnicki GOKSiR przygotował dla maratończyków w Uroczysku Topolino zabawę ze świetną muzyką taneczną wykonywaną na żywo. Wszyscy bawili się rewelacyjnie. Na wracających z rowerowego karnawału w środku nocy spadł deszcz. W ten symboliczny sposób zakończyło się Kresowe lato 2012.

Więcej o:
Copyright © Agora SA