SPD, czyli po co wpinać się w rower?

Historia pedałów zatrzaskowych sięga 1983 roku, kiedy to firma LOOK opracowała pierwsze takie rozwiązanie. Od tego czasu coraz więcej miłośników rowerów, którzy traktują poważniej ten sport, decyduje się na zakup specjalnych butów i pedałów. Jakie są ich zalety, jak działają?

Obok firmy LOOK, drugim wynalazcą rozwiązań zatrzaskowych była japońska marka Shimano, która w 1990 roku opatentowała najsłynniejszy system zatrzaskowy - SPD (Shimano Pedaling Dynamics). SPD to zintegrowany system buta i pedału, który umożliwia przeniesienie energii rowerzysty na system napędowy roweru. W skład systemu wchodzą  dwa elementy: but i pedał. Buty muszą mieć specjalne miejsce na zamontowanie tzw. bloków, które wpinają się w zatrzaski umiejscowione na pedałach.

Zobacz też: 26 czy 29 cali? A może 27,5? O dylematach kolarzy górskich.

Zasada działania takiego rozwiązania jest prosta. But z zamontowanym blokiem wciskamy w zatrzask na pedale, podobnie jak w przypadku butów narciarskich. Mechanizm blokujący odsuwa się do tyłu i blok zostaje unieruchomiony. Wypięcie polega na przekręceniu stopy w prawo lub w lewo, aż blok uwolni się z zatrzasku. Podczas ewentualnej wywrotki pedały powinny zapewnić samoczynne uwolnienie nogi.

Od chwili wprowadzenia przez firmę Shimano pedałów SPD, inne firmy zaczęły robić swoje wersje tego systemu. Niektóre z nich są kompatybilne z systemem SPD, np. firm: Author, BBB, Bontrager, Ritchey, Wellgo czy VP. Jednocześnie pojawiły się na rynku konkurencyjne systemy mocowania butów do pedałów, niekompatybilne z tym proponowanym przez Shimano. Można tutaj wymienić takie marki jak: Time, Bebop, Speedplay oraz Crank Brothers. Rozwiązania wspominanej wcześniej firmy LOOK są również niekompatybilne z systemem shimano.

Ciekawym rozwiązaniem jest system marki Crank Brothers, zwany potocznie "ubijaczkami do jajek" (Egg Beater - patrz fot.). Konstrukcja ta charakteryzuje się niesłychaną prostotą mechanizmu i zdolnością wpięcia się do pedału z czterech stron. Ażurowa budowa pedału powoduje łatwiejsze wpinanie się w trudniejszych warunkach takich jak błoto czy śnieg.

We wszystkich systemach pedałów zatrzaskowych występuje tzw. luz roboczy. Jest to ruch w płaszczyźnie poziomej, jaki może wykonać but rowerzysty bez wypięcia się. W Shimano jest to ok. 10°, w innych systemach luz może dochodzić do 20° (Crank Brothers). Większy luz umożliwia stopie większą zdolność ustawienia się na pedale w wygodnej pozycji. W pedałach z mniejszym luzem roboczym szybciej wypniemy nogę. W większości systemów możemy regulować siłę wypięcia buta z pedału, wyjątkiem jest system Crank Brothers, gdzie jest stała niezmienna siła potrzebna do wypięcia.

Zobacz też: Test roweru składanego Tern Verge P9

Wśród zalet systemu SPD i mu podobnych należy wymienić na pewno eliminowanie zsuwania się stopy z pedałów, co znacznie ułatwia jazdę (szczególnie w terenie). Poza tym, dzięki stałemu, twardemu połączeniu stopy z pedałem, następuje lepsze przeniesienie siły z nogi na korbę. Dzięki temu połączeniu możemy także pedał "ciągnąć" do góry, a nie tylko pchać, co ma niebagatelny wpływ na moc z jaką pedałujemy i szybkość do jakiej możemy rozpędzić rower. Korzyścią z przypięcia jest też utrzymywanie całej nogi w stałej, ustalonej, zdrowej dla rowerzysty pozycji (oczywiście przy założeniu, że mamy dobrze ustawione bloki).

Wśród wad pedałów zatrzaskowych można wymienić jedynie potrzebę zainwestowania w odpowiednie buty i same pedały oraz początki nauki techniki jazdy, które bywają ciężkie. Mogą wtedy zdarzyć się upadki, ale jak mawiają - trening czyni mistrza.

Dla kogo SPD to dobre rozwiązanie? Oczywiście korzystają z niego wszyscy ścigający się, czy jeżdżący poważniej kolarze, ale pedały zatrzaskowe przydadzą się również osobom jeżdżącym turystycznie . Przy czysto rekreacyjnych wycieczkach noga robi tysiące obrotów, więc lepiej jak ruch jest powtarzalny, stopa jest ustawiona w jednym, optymalnym, miejscu. Przypięcie do pedałów eliminuje również możliwość ześlizgnięcia się stopy z pedału podczas jazdy w deszczu, czy po prostu po mokrym podłożu. Poza tym gdy stopa utrzymywana jest w jednej pozycji, kolano jest mniej narażone na przeciążenia.

Jeśli zamierzamy używać SPD do jazdy turystycznej, można pomyśleć nad butami z bardziej miękką podeszwą niż w zawodowych modelach. W takim bucie spokojnie możemy zejść z roweru i wygodnie chodzić, co może okazać się nieocenione podczas wycieczek . Ważnym jest, aby pamiętać przy zakupie butów i pedałów z systemem zatrzaskowym o konieczności prawidłowego wyregulowania bloków.

Przygotował Adam Sypniewski z rowereo.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.