Przede wszystkim warto pamiętać, że PKP Intercity nie jest jedynym przewoźnikiem kolejowym w Polsce. Większość tras jakie pokonują pociągami rowerzyści to trasy obsługiwane przez kilku przewoźników.
Na dłuższych trasach alternatywę stanowią pociągi InterRegio i RegioEkspres Przewozów Regionalnych. Na trasach krótszych, zależnie od regionu dostępne będą połączenia Szybkiej Kolei Miejskiej (pomorze i okolice Warszawy), Kolei Śląskich, Kolei Mazowieckich lub Przewozów regionalnych. Warto pamiętać, że tam zasady przewozu roweru są inne niż w Intercity.
Jeżeli jednak chcemy jechać pociągiem spółki Intercity, większość problemów można uniknąć kupując bilet ze znacznym wyprzedzeniem. Biuro Prasowe PKP Intercity przypomina, że bilety można kupić nawet z miesięcznym wyprzedzeniem. W przypadku znanego wcześniej terminu wyjazdu, to wyjście będzie najprostsze.
Innym sposobem może być przyjechanie na stacje i próba porozumienia się z obsługą pociągu. Obsługa zna problemy z systemami biletowymi (niemożliwość kupienia biletu na rower gdy w wagonie nie ma miejsc dla pasażerów), zna obłożenie pociągu i może sprzedać nam bilety nawet w sytuacji, gdy kasa nie może tego zrobić.
Gwarancji nie ma, ale zwłaszcza na krótkich trasach może się w ten sposób udać wynegocjować możliwość przejazdu z rowerem.
Autobus z przyczepą może zabrać kilkudziesięciu cyklistów wraz z jednośladami fot. Rafał Muszczynko fot. Rafał Muszczynko
Jeszcze innym wyjściem jest zrezygnowanie z usług kolei. Jadąc gdzieś dużą grupą można np wynająć autokar z przyczepą. Cykliści jadą wtedy autokarem, a rowery są ciągnięte w przyczepie (należy pamiętać by je tam odpowiednio umocować i zabezpieczyć).
Jeszcze inne wyjście to skorzystanie z samochodu - własnego lub pożyczonego. jak to robić, pisaliśmy tutaj .
Najprostszym wyjściem jest jednak ruszenie w trasę rowerem. Na wielu trasach kolejowych (np Warszawa-Płock) szybkość z jaką poruszają się pociągi jest tak niewielka, że rowerem może być nawet szybciej!
Rafał Muszczynko