Największym wyzwaniem wobec osoby trenującej na rowerze stojącym w miejscu jest znużenie. Nie zmieniają się krajobrazy, nie pojawiają się nowi ludzie, nawierzchnia drogi i warunki atmosferyczne nie zaskakują. Aby zabić nudę, kolarz stacjonarny słucha muzyki bądź ogląda telewizję. A przecież mógłby pokonać rutynę w nieco bardziej spektakularny sposób:
Czy jeździcie na rowerze stacjonarnym lub uzywacie trenażerów? Walczycie ze znużeniem? Jak? A może jazda w miejscu jest dla was ekscytująca? Piszcie do nas!