"Rowerowy prezydent" - Łódź. Centrum dla rowerów!

W Łodzi rowerzyści starają się o powołania pełnomocnika ds. polityki rowerowej. W czasie trwania obecnej kampanii samorządowej, część kandydatów na prezydenta miasta złożyła takie deklaracje, zobacz co mają do powiedzenia na inne tematy związane z ruchem rowerowym

W tym roku urząd miasta postarał się o ustawienie stojaków rowerowych w różnych punktach Łodzi. Miasto przymierza się do uruchomienia wypożyczalni rowerów miejskich. Rowerzyści postulują natomiast o powołanie pełnomocnika ds. polityki rowerowej lub innego ciała doradczego. Chcą również systematycznych konsultacji społecznych. Pierwsza sprawa, jaką powinien się, ich zdaniem, zająć nowy prezydent, to udostępnienie śródmieścia rowerzystom.

- Chodzi o kompleksowe rozwiązania, np. kontrapasy, bo mamy w centrum dużo dróg jednokierunkowych, które można byłoby przystosować do ruchu "pod prąd". Druga rzecz to uspokojenie ruchu w tym obszarze, bo jak wiadomo zaczyna wtedy funkcjonować tzw. niewidzialna infrastruktura rowerowa - mówi Patrycja Wojtaszczyk z Fundacji Fenomen. - Potrzebny jest pełnomocnik, który koordynowałby całość działań związanych z rowerami. I chodzi tu nie tylko o inwestycje, ale też promocje i edukację. Jego zadaniem powinno być, oprócz tego, że zdecyduje gdzie postawić stojak, zachęcanie ludzi do jazdy rowerem - dodaje Patrycja Wojtaszczyk.

Sporo do życzenia pozostawia sieć dróg rowerowych. - Nie mamy kontrapasów, mamy odcinki ścieżek rowerowych w ilości 60 km, przy czym żadna z nich nie spełnia standardów dróg rowerowych, które przyjęto w czerwcu ubiegłego roku w Łodzi. Były budowane przed ogłoszeniem tych dokumentów. W tej chwili mamy ogłoszony przetarg na kolejne ścieżki rowerowe i najprawdopodobniej będą one spełniały te normy - mówi Wojtaszczyk.

W Łodzi o fotel prezydenta ubiega się dwunastu kandydatów i kandydatek. Na pytania dotyczące rowerów odpowiedziało trzech.

1.Jakie ma Pan/Pani zastrzeżenia do istniejącej infrastruktury rowerowej w mieście? Jakie kroki zamierza Pan/Pani podjąć, żeby poprawić jej stan?

Hanna Zdanowska, Platforma Obywatelska: - Dzisiaj trudno mówić o spójnej infrastrukturze rowerowej, a raczej o rozproszonej sieci ścieżek. Nawet nowe ciągi komunikacyjne nie są budowane zgodnie z obowiązującymi od ponad roku standardami projektowania, budowy i utrzymania ścieżek. Zamierzam powołać Pełnomocnika ds. Komunikacji Rowerowej, który będzie nadzorował przygotowanie oraz wdrożenie polityki rowerowej w Łodzi. Do jego kompetencji należała będzie także realizacja celów Karty Brukselskiej, czyli zwiększenie udziału komunikacji rowerowej w całości transportu miejskiego, rozbudowy parkingów oraz ograniczenia liczby wypadków z udziałem rowerzystów.

Teresa Białecka-Krawczyk, kandydatka niezrzeszona: - Obecnie infrastruktura rowerowa ma charakter przypadkowy. W większości ścieżki rowerowe to adaptacja ciągów już istniejących ( ul. Wycieczkowa, Al. Palki) oraz te powstałe w wyniku modernizacji i budowy nowych dróg. Poza wydzieleniem ciągów dla rowerów trudno mówić o jakiejś kompleksowej infrastrukturze.

Przede wszystkim należy przyjąć kompleksowy projekt czy koncepcję rozwoju ścieżek rowerowych wraz z infrastrukturą i konsekwentnie ją realizować. Oczywiście koncepcja musi uwzględniać walory turystyczne i rekreacyjne Miasta, szlaki komunikacyjne oraz bezpieczeństwo w ruchu drogowym i oddziaływanie ruchu pojazdów spalinowych na użytkowników ścieżek rowerowych. W nowopowstających planach zagospodarowania przestrzennego już w tej chwili wiele uwagi poświęca się infrastrukturze rowerowej. Trzeba przyglądać się projektom tych planów a po ich zatwierdzeniu realizować.

Paweł Frankowski, Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej: - Ścieżek rowerowych jest za mało, należy budować ich rocznie więcej, gdyż to może zmniejszyć natężenie ruchu samochodowego. Byłoby to korzystne dla miasta.

2. Jak zamierza się Pan / Pani korzystać z doświadczeń innych miast w Polsce i na świecie w zakresie infrastruktury rowerowej? Których? W jaki sposób?

Hanna Zdanowska: - Do rozwoju komunikacji rowerowej konieczne są nie tylko ścieżki, ale też stojaki rowerowe. Będę czerpała z doświadczeń takich miast jak Lyon czy Londyn we wprowadzaniu roweru miejskiego. Idąc za przykładem Gdańska wprowadzę wydzielone pasy ruchu dla rowerów (tak zwane kontrapasy), a także przygotuje rowerostrady łączące Łódź z innymi ośrodkami podmiejskimi. Zbuduję pierwsze w Łodzi miasteczko rowerowe, które będzie edukować uczestników ruchu drogowego w bezpiecznym poruszaniu się po mieście.

Teresa Białecka-Krawczyk: - To oczywiste, że każde dobre rozwiązanie należy replikować. Na tym polega postęp. W Europie, a zwłaszcza w dużych aglomeracjach ścieżki rowerowe mają bardzo różne formy. Od "komfortowych" ciągów przeznaczonych dla rowerów do rozwiązań ograniczonych do wydzielenia z chodnika linią pasa dla rowerów. Tak jest np. w centrum Berlina. Nierzadko część z tego pasa zajmuje rosnące drzewo, które rowerzyści z szacunkiem omijają. Ale też piesi szanują przywilej drogi dla rowerów. Często właśnie to wzajemne respektowanie swoich praw i poszanowania natury pozwala na tworzenie warunków do bezpiecznego ruchu rowerów. Prócz budowy odpowiedniej infrastruktury trzeba także promować turystykę i kulturę rowerową.

Paweł Frankowski: - Bardzo podobały mi się rozwiązania zastosowane w Amsterdamie. Należy korzystać z doświadczeń tych krajów, które problemy związane z ruchem rowerowym już dawno rozwiązały.

3. Czy rowerzyści powinni mieć głos w sprawach infrastruktury rowerowej? Jak zamierza Pan/Pani to ułatwić/zorganizować, aby ich opinia była brana pod uwagę?

Hanna Zdanowska: - Oczywiście środowisko rowerzystów powinno mieć możliwość artykułowania swoich potrzeb. W tym celu powołam Pełnomocnika ds. Polityki Rowerowej. Zaproszę też rowerzystów do wspólnego wyznaczenia priorytetów w zakresie budowy i przebudowy ścieżek. W tym celu odwołam się do istniejącej już procedury konsultacji społecznych.

Teresa Białecka-Krawczyk: - Jak każda grupa społeczna rowerzyści mają prawo wyrażać swoje opinie w kwestiach infrastruktury. Aktualnie mogą to robić poprzez uwagi do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta oraz w okresie wykładania projektów planów zagospodarowania przestrzennego. Chciałabym, aby ich głos otrzymał wygodny dostęp do dyskusji społecznej, zwłaszcza że liczba mieszkańców korzystających z roweru rośnie i taka tendencja będzie obowiązywać w najbliższych latach. Wnioski i uwagi dotyczące infrastruktury rowerowej będą znajdowały odzwierciedlenie w planach inwestycyjnych Miasta.

Paweł Frankowski: - Tak. Myślę o ankiecie zorganizowanej przez urząd miasta lub rozmowie z reprezentantami rowerzystów, jeżeli taka reprezentacja istnieje lub powstanie.

4. Jaka kwota na infrastrukturę rowerową powinna zostać wpisana do Wieloletniego Programu Inwestycyjnego i na które konkretnie inwestycje?

Hanna Zdanowska: - Już dziś dzięki staraniom radnych PO w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym znalazło się 29,5 mln zł na rozbudowę systemu ścieżek. Niestety Zarząd Dróg i Transportu nie potrafi właściwie wykorzystać tych środków. Jestem gotowa zwiększyć te kwoty, ale najpierw należy zreformować system zarządzania inwestycjami z zakresu infrastruktury rowerowej.

Teresa Białecka-Krawczyk: - Uważam, że poziom ok. 30 mln. złotych na infrastrukturę rowerową jest odpowiedni oczywiści w podziale na kilka lat. Należy wykonać badania studialne, które określą potrzeby w zakresie infrastruktury rowerowej i na ich podstawie określić harmonogram inwestycji. W analizach muszą być uwzględnione opinie rowerzystów.

Paweł Frankowski: - Ścieżki rowerowe należy budować jednocześnie przy budowie nowych dróg lub przebudowie istniejących. Ponieważ kosztorys byłby całościowy trudno dzisiaj nie mając tych danych wyodrębnić wartościowo nakłady na samą ścieżkę rowerową.

5. Czy ulice jednokierunkowe powinny być otwarte dla rowerzystów w obu kierunkach? Jeśli tak, to ile takich ulic (które) zostanie otwarte dla rowerzystów w pierwszym roku najbliższej kadencji?

Hanna Zdanowska: - Zgadzam się z takim rozwiązaniem, ale tylko tam gdzie będzie to bezpieczne dla wszystkich uczestników ruchu. W pierwszej kolejności będą to ulice prowadzące do ul.Piotrkowskiej.

Teresa Białecka-Krawczyk: - Rozwiązanie takie możliwe jest tylko pod warunkiem wyizolowania drogi dla rowerów z pasa jezdni. Poruszanie się w pasie jezdni w kierunku przeciwnym do obowiązującego kierunku ruchu uważam za szczególnie niebezpieczne i raczej niezgodne z prawem o ruchu drogowym. Mimo, że obecnie dorośli rowerzyści nie muszą posiadać szczególnych uprawnień do kierowania rowerem to ich (a także innych) bezpieczeństwo nie powinno być poddawane takim eksperymentom.

Paweł Frankowski: - Jeżeli ruch miałby odbywać się na jezdni to absolutnie jest to niemożliwe, gdyż byłoby to sprzeczne z zasadami ruchu.

6. Które inwestycje rowerowe uważa Pan/Pani za najważniejsze w najbliższej kadencji i będzie działał(a) na rzecz ich pilnej realizacji? Dlaczego te?

Hanna Zdanowska: - Wybuduję ścieżki rowerowe, które połączą osiedla mieszkaniowe z centrum miasta oraz kompleksami zielonymi.

Teresa Białecka-Krawczyk: - Tę kwestię poruszały poprzednie pytania i moje wypowiedzi.

Paweł Frankowski: - Za najważniejsze uważam inwestycje związane z budową ścieżek rowerowych pozwalających na przemieszczanie się do centrum miasta i z powrotem. Korzyścią dla miasta byłoby zmniejszenie natężenia ruchu samochodowego.

7. Czy zamierza Pan/Pani przyjeżdżać do pracy rowerem i ułatwi to innym pracownikom Urzędu Miasta i Radnym?

Hanna Zdanowska: - Brak odpowiedzi.

Teresa Białecka-Krawczyk: - Mieszkam poza granicami Łodzi. Codzienne dojazdy rowerem były by dość skomplikowane (zwłaszcza zimą). Już dzisiaj wielu moich pracowników przyjeżdża rowerem do pracy. Nie ma w tym niczego złego. Przeciwnie czasem trochę im tego zazdroszczę. Oczywiście będę im to ułatwiać pod warunkiem, że nie będzie miało negatywnego wpływu na wykonywane przez nich zadania.

Paweł Frankowski: - Ułatwię to wszystkim pracownikom poprzez postawienie dodatkowych stojaków na rowery. Jeżeli chodzi o mnie nie będę dojeżdżał do pracy na rowerze. Prezydent miasta ma bardzo napięty plan zajęć i wykorzystując rower jako środek transportu nie mógłby dotrzeć na czas na umówione spotkania.

Joanna Jałowiec

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.