Rower - podaj dalej! Wyniki III edycji

Po raz trzeci wybraliśmy 10 osób, które wraz z akcją "Polska na rowery" i firmą Kross obdarują kogoś bliskiego rowerem. Tym razem wśród obdarowanych są same panie - nagrodą jest bowiem rower Kross Lady.

To na razie ostatnia edycja konkursu. Dziękujemy za wszystkie zgłoszenia, pracujemy nad tym, żeby dalej móc jak najwięcej osób obdarować rowerami. Nasłuchujcie wiadomości i niech noga podaje!

Wyniki III edycji konkursu "Rower - podaj dalej!"

1. Rower od Pana Sławomira dla Pani Agaty:

Rower chciałbym podarować sąsiadce, której postawa mnie urzekła! Otóż p. Agata, nie posiadająca dwukołowca, pożyczyła ode mnie rower w lipcu br. Zarzekła, że odda do wieczora. Na zegarku godzina 21, roweru brak. Nie znaliśmy się zbyt dobrze i zwątpiłem czy rower do mnie wróci (przepraszam, tak pomyślałem). I tu szok! Po godzinie 22, w korytarzu piwnicy, przypadkiem zastałem p. Agatę z wiaderkiem wody i szmatką pucującą mojego "zardzewiaka" przed oddaniem... życzliwi ludzie są jeszcze na świecie.

2. Rower od Pani Agnieszki dla córki Kamili:

To Moja 11 letnia córka Kamila ten dzieciak zasługuje na nowy rower tym bardziej że już ma za sobą  pierwszy debiut. Powiedziała do mnie w tamtym dniu: "Mamo w następnym roku wygram tylko muszę mieć lepszy rower!". Co wy na to? Ja tam bym dala szanse dzieciakowi tym bardziej że chce!!!! SAMA JEŹDZIĆ!!!!

3. Rower od Pana Michała dla mamy Basi:

Ma na imię Basia i w lipcu tego roku skończyła 56 lat. Moja Mama. Wśród znajomych żartuję, że urodziła mnie na rowerze. Pedałuje codziennie, cały rok. Z widzenia zna ją chyba każdy w mieście. W tygodniu przejeżdża na wysłużonym trekingu z bazaru jakieś 50km. Ubiegłej jesieni "kierowca z bombowca" zajechał jej drogę. Złamana noga, kilka otarć. Rower przeszedł operację, żyje, ale wydaję się oczekiwać emerytury. Od wiosny mama znów mknie ulicami Łowicza. Dla mnie jest mistrzem w klasie mistrzów.

4. Rower od Pana Rolanda dla Pani Oliwii:

Wszystkie nasze rozmowy zaczynają się na się na rowerze. Tam tez się kończą. Słowo za słowem - ogniwa łańcucha. Opowiadam jej o obręczach stożkowych Rigidy, Indurainie, barkach Cavendisha, nowej ramie Mai. Potem obiecuję, że kiedyś kupię jej rower z amortyzatorem i wreszcie przestaną ją boleć nadgarstki od wrocławskiego bruku. Że będzie miała rower godny Damy. Wówczas pojedziemy na Krym i pokażę jej jaskinie Karaimów, skalne miasta. Ona zaś niezmiennie od lat odpowiada "Dobrze, Lance". I czeka.

5. Rower od Pana Tomasza dla jego dziewczyny:

Jeszcze rok temu byłem dość pulchniutki. Pewnego dnia postanowiłem to zmienić. Pedałowałem w domu i na dworze, w mrozie i upale. Efekt? 10 kilo mniej i lepsze samopoczucie. Moja wybranka ciągle mi narzeka, że tu za dużo, tutaj boczki etc. Sami wiecie jak to z kobietami jest. Dlatego chcę, aby zastosowała mój sprawdzony przepis. Na pewno będzie jej raźniej ze mną jeździć, a na dodatek będę Ją mobilizować. Wieczorem wyczarowałem Jej rower aparatem (moja druga pasja), gorzej z dniem POMÓŻCIE!!

6. Rower od Pana Ryszarda dla żony:

Jesteśmy razem już prawie 40 lat.  My: - ja - żona i... nasze rowery. Jeździliśmy nimi  od zawsze, zjeżdżając okolice Lubina, Wrocławia, lasów przemkowskich i chocianowskich, Jakuszyc. My - starzejemy się proporcjonalnie do czasu, nasze rowery - nieproporcjonalnie. One szybciej. Chciałbym podarować  mojej żonie niezły rower z dobrym amortyzatorem, który zaoszczędzi jej bólu stawów rąk, co oznacza coraz częściej niechęć do jazdy. I rezygnację z przyjemności. Na starsze, długie lata.

7. Rower od Pana Mateusza dla Pani Natalii:

Chciałbym podarować rower mojej Dziewczynie Natalii. Zwiedzamy na rowerach dużo, a chcemy jeszcze więcej! "Problem" polega na tym, że często wybieram trasy, na których przydałby się dobry górski rower. Ja posiadam od 2 lat Levela A2, Natalia jeździ na wysłużonym 10-letnim mieszczuchu, a studencki budżet nie pozwala na nic lepszego. Myślę, że Level do Levela pasuje tak samo dobrze jak my do siebie... Mamy już na oku osobę mniej wymagającą, której wysłużony rower PODAMY DALEJ.

8. Rower od Pani Dominiki dla siostry Sandry:

9. Rower od Pani Hanny dla Pani Magdaleny:

10. Rower od Pani Joanny dla mamy Wandy:

Komu? Mojej Mamie! Niech ma za swoje! Zachciało się jej kupić mi rower! I co ja z tego mam? Ciągle jeżdżę po jakichś lasach, błotach i innych dziwnych miejscach, a zarazem zaczęłam prowadzić siedzący [na siodełku ;) ] tryb życia. Co gorsza, ilekroć wsiadam na rower, do twarzy przykleja mi się uśmiech od ucha do ucha! Niestety, nabawiłam się  tak poważnego uzależnienia, że nie ma już na to lekarstwa. Jedyne co mi pozostało, to słodka zemsta. Czas zarazić nałogiem winną tego całego zamieszania!

Ze zwycięzcami skontaktujemy się drogą mailową.

w imieniu jury

Bohdan Pękacki

Więcej o:
Copyright © Agora SA