L'Eroica: Herosi na rowery

Jeśli nie jesteście fanami klamkomanetek, karbonu, żelowych siodełek, gładkiego asfaltu, termoaktywnych mikrowłókien i innych nowomodnych technologii, powinniście wiedzieć o tym, że już w przyszły weekend odbędzie się kolejna L'Eroica - rajd rowerów zabytkowych po szutrowych drogach Toskanii.

L'Eroica X le coq sportif (october 1st 2010) teaser from Le Coq Sportif on Vimeo .

L'Eroica to rajd rowerowy, którego misją jest wskrzeszanie tradycji "gigantów szos" z początków ubiegłego wieku. Co roku, w pierwszą niedzielę października, po pogórkowatych rejonach południowej Toskanii - Chianti, Val d'Orbia i Val d'Orcia - setki rowerowych amatorów obojga płci, ubranych w wełniane trykoty i przepasanych dętkami na zmianę, gnają na swoich zabytkowych rowerach.

Zgodnie z regulaminem rower, by być dopuszczonym do rajdu, musi mieć manetki przerzutek umieszczone na ramie, linki hamulcowe nie mogą być schowane, a pedały powinny być wyposażone w noski. W L'Eroice mogą startować rowery wyprodukowane przed 1987 rokiem, ale wielu rowerzystów startuje na prawdziwych zabytkach - łącznie z produkowanymi w pierwszych latach XX wieku rowerami na ostrym kole.

Rajd zaczyna się w Gaiole in Chianti, na północny wschód od Sieny i rozgrywany jest na dystansach 38, 75, 135 i 205 kilometrów w normalnym ruchu ulicznym. Na najdłuższym dystansie kolarze mają do pokonania 112 kilometrów szutrowych dróg (po włosku: strade bianche), co - wziąwszy pod uwagę brak gwarantowanego wsparcia technicznego ze strony organizatorów - może być pewnym wyzwaniem.

Zawodnicy na mecie klasyfikowani są nie według czasów przejazdu a alfabetycznie. Każdy, kto ukończy jeden z dystansów w określonym czasie jest zwycięzcą rajdu.

O popularności rajdu niech świadczy fakt, że od 2007 roku po trasie L'Eroiki rozgrywany jest jednoetapowy wyścig dla zawodowców nazywany Monte Paschi Strade Bianche. Jeden z etapów tegorocznego Giro d'Italia również przebiegał po "heroicznych" szutrówkach, co wyglądało naprawdę bohatersko:

Zgłoszenia do L'Eroiki przyjmowane są do początków września, więc w tym roku jest już za późno, jednak w każdej chwili można skoczyć do Toskanii i przetestować trasę - wiedzie po niej dobrze oznaczony szlak rowerowy. Można również w ten weekend wybrać się do Gaiole in Chianti w charakterze kibica. Przy okazji rajdu odbywają się liczne imprezy towrzyszące - wystawy zabytkowych rowerów, jarmark, koncerty, pokazy fotografii i filmów.

kom

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.