Wybory idą, burmistrzowie na rowery!

Przy okazji uruchomienia w Londynie systemu rowerów publicznych, media przypomniały nam, jak zapalonym rowerzystą jest burmistrz tego miasta, konserwatysta Boris Johnson. Czy Boris stanie się wzorem naśladowanym przez włodarzy naszych miast?

Uruchomienie rowerów publicznych w Londynie to nie jedyne ubiegłotygodniowe wydarzenie rowerowe, w którym wziął udział burmistrz brytyjskiej stolicy. Oto w czwartek ścigał się z mistrzem z Pekinu na budowanym w Londynie welodromie olimpijskim .

Niektórzy pamiętają też, jak w listopadzie zeszłego roku, korzystając z roweru i słusznej postury, Boris Johnson uratował kobietę atakowaną przez gang nastolatek . W listopadzie na rowerze?! No cóż, z SUV-a nie usłyszałby krzyków.

Johnson nie jest jedynym burmistrzem jeżdżącym codziennie rowerem. Robi to jeszcze przynajmniej Gregor Robertson z Vancouver. Dowiedzieć się można było o tym niestety w dość przykrych okolicznościach. Robertson półtora tygodnia temu ledwo uszedł z życiem wjeżdżając pod autobus .

Mniej szczęścia miał Antonio Villaraigosa, burmistrz Los Angeles, który złamał łokieć, spadając z roweru. Drogę na pasie dla rowerów wzdłuż bulwaru Venice zajechała mu taksówka. Wkrótce po tym wydarzeniu Villaraigosa zapowiedział działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu rowerowego w rządzonym przez siebie mieście.

Można więc powiedzieć, że ostatnie dni obfitują w informacje o burmistrzach na rowerach. Fakt, że duża ich część to nie są dobre informacje, świadczy miejmy nadzieję o tym, że na świecie jest znacznie więcej burmistrzów jeżdżących na rowerach. Tyle tylko, że nie łamią oni prawa, ani nie mają wypadków i z tego powodu nie trafiają wraz ze swoimi bicyklami do serwisów informacyjnych.

A jeśli tak jest w istocie, to czy możemy się cieszyć, że prezydenci i prezydentki naszych miast od czasu do czasu w eskorcie straży miejskiej przejadą się na rowerowy piknik w środku czerwca? Czy wyborca mający nadzieję na poprawę warunków jazdy rowerem w swojej gminie powinien ufać przedwyborczym rundkom na urzędowym góralu? Czy prezydent Twojego miasta jeździ po ścieżkach, jakie wybudował w Twoim mieście? Pisz do nas!

kom

Więcej o rowerowej rewolucji w Londynie do poczytania tutaj .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.