Kodeks ma sprzyjać rowerzystom

Projekt zmian w kodeksie drogowym, które mają ułatwić życie rowerzystom, trafi wkrótce pod obrady Sejmu. Umożliwią m.in. wożenie dzieci w przyczepkach, jazdę obok siebie czy korzystanie z chodnika w zimie.

Pod projektem podpisało się 38 posłów z Parlamentarnej Grupy ds. Rozwoju Komunikacji i Turystyki Rowerowej, głównie z PO. Wprowadza on m.in. legalne wyprzedzanie od prawej strony pojazdów jadących wolniej od cyklisty oraz pierwszeństwo jadących ścieżką rowerową, czyli jadący ulicą prostopadłą do ścieżki samochód będzie musiał na skrzyżowaniu przepuścić jadących trasą rowerową.

Gdy pogoda będzie zagrażać życiu rowerzysty (np. podczas śniegu, silnego wiatru czy gołoledzi), będzie on mógł skorzystać z chodnika. - To dobre rozwiązanie, zwłaszcza zimą. W razie poślizgnięcia się i upadku na chodniku nie ma niebezpieczeństwa potrącenia rowerzysty przez nadjeżdżający samochód - mówi Jacek Zamorowski, szef opolskiej drogówki. - Nas cieszy najbardziej wprowadzenie do naszego prawa pojęcia "śluzy rowerowej" - mówi Karol Mocny ze stowarzyszenia Rowerowy Białystok, jednego ze współautorów zmian. - To znane w Europie Zachodniej rozwiązanie drogowe polega na stworzeniu strefy dla rowerzystów na wlocie skrzyżowania przed samochodami czekającymi na zielone światło. Dzięki temu rozwiązaniu rowerzyści mogą przed kierowcami wjechać na skrzyżowanie i szybciej je opuścić. Opolski policjant sceptycznie do tego podchodzi. - Śluza spowolni ruch samochodów, które będą musiały czekać, aż ruszą rowerzyści. Przez takie rozwiązanie trzeba będzie też zmienić cykl świateł, a to spowoduje powstanie jeszcze większych korków w miastach - twierdzi Zamorowski.

Nowe przepisy pozwolą też rowerzystom na jazdę środkiem pasa jezdni przed skrzyżowaniem, na którym jest prawoskręt. Chodzi o to, aby nie dochodziło do sytuacji, w których auto szybko wyprzedza rower z lewej strony, po czym gwałtownie skręca w prawo, a rowerzysta uderza w pojazd. Rowerzyści, kiedy nie będzie to utrudniać poruszania się innym pojazdom, będą mogli jechać obok siebie. - To zalegalizowanie już istniejącej sytuacji - przyznaje Zamorowski.

Dodaje, że dobrym rozwiązaniem jest również zmiana organizacji ruchu na niewielkich rondach. - Bo na małych jednopasmowych rondach cykliści będą teraz traktowani jak samochód - podkreśla Mocny. To znaczy, że np. wzorem Holandii na środku drogi wokół małego ronda będą mogły powstawać pasy dla rowerów, tak by cykliści poruszali się środkiem jezdni. Teraz na wąskich łukach trudno jest bezpiecznie wyprzedzić rowerzystę i często są potrącani.

Ministerstwo Infrastruktury mimo kilku wątpliwości pozytywnie zaopiniowało projekt proponowanych zmian. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to znowelizowany kodeks drogowy wejdzie w życie już w ciągu najbliższych miesięcy.

Przypomnijmy, że według raportu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Polska jest najniebezpieczniejszym dla rowerzystów krajem w Europie. Rocznie ginie u nas cztery razy więcej cyklistów niż średnio w całej Wspólnocie. Ponad połowa rowerzystów zostaje uderzona przez auta bokiem. - Dominacja takich uderzeń dowodzi, że kierowcy wciąż nie traktują rowerzystów jako równorzędnych uczestników ruchu drogowego - komentuje Bogumił Siewruk, lobbysta rowerowy z Opolskiego Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych. Raporty policyjne to potwierdzają. Jako główne przyczyny wypadków z udziałem rowerzystów wymieniają nieudzielenie im pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe omijanie i nieprawidłowe skręcanie.

Piotr Zapotoczny, Opole

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.