Rowerem po Europie: Tour de vélo, czyli rowerem przez Francję

Setki kilometrów świetnie utrzymanych i bardzo dobrze oznakowanych tras rowerowych, tanie i komfortowe kempingi, parkingi dla rowerzystów, wypożyczalnie i punkty serwisowe, sprzyjająca (na ogół) aura, piękne krajobrazy, wspaniałe zabytki, rowerzyści w różnym wieku, z uśmiechem i pozdrowieniem ?bonjour? na ustach... Tak, zgadza się - to Francja

Szwecja, Dania, Chorwacja, Węgry ... Zobacz inne artykuły z cyklu Rowerem po Europie

Jeśli komuś marzy się dłuższa wyprawa rowerowa - na pewno w sposób szczególny polecilibyśmy Francję. Kraj, w którym od 1903 r. rozgrywany jest najbardziej prestiżowy wyścig kolarski świata, naprawdę staje na wysokości zadania. Nie tylko od święta (Tour de France ) ale również na co dzień jest prawdziwą idyllą dla wielbicieli dwóch kółek!

TdF trwa trzy tygodnie - za najlepszymi kolarzami świata co roku podążają tłumy, które w atmosferze pikniku fetują zwycięzców kolejnych etapów. Może niektórym malkontentom niekoniecznie się to podoba (kibice potrafią skutecznie zablokować trasy amatorom-kolarzom).

Nie da się jednak ukryć, że wyścig (mimo skandali dopingowych) nadal pełni szczególną rolę jako "promotor" kolarstwa i to nie tylko zawodowego. Siła oddziaływania francuskiego touru wciąż jest duża, o czym świadczy oprawa medialna i transmisje do wielu krajów na całym świecie.

Skąd ten przydługi wstęp dotyczący TdF? Jego trasa ilustruje olbrzymie bogactwo przyrodniczo-kulturowe Francji, w którym jako entuzjaści podróży rowerowych możemy w pełni uczestniczyć i to dosłownie. Nieważne, który kierunek obierzemy.

TdFTdF źródło: pictures.4ever.eu źródło: pictures.4ever.eu

Wszędzie możemy liczyć na bardzo dobre warunki infrastrukturalne - nie tylko wygodne, bezpieczne i dobrze oznakowane trasy rowerowe, ale również m.in. świetny transport kolejowy (rowerzyści we Francji często korzystają z pociągów, które są po prostu tanie).

Do tego kempingi, których nie brakuje również w mniej popularnych regionach. Zwiedzając nawet najdalsze zakątki kraju, z pewnością, bez najmniejszego problemu, zaopatrzymy się w przewodniki, mapy z trasami rowerowymi i inne materiały, które można otrzymać w punktach znajdujących się w niemal każdym miasteczku.

Jedynym problemem może być nadmiar tras rowerowych. Szczególnie popularne miejscowości czy kurorty są "oplecione" wieloma drogami rowerowymi, w których gąszczu można się zgubić.

Na szczęście dobre oznakowanie, aktualne mapy, przewodniki i co najważniejsze - przychylni turystom Francuzi (którzy sami chętnie przesiadają się z samochodu na rower) zawsze pomogą wybrać najlepszą trasę.

Zwiedzanie, a może rekreacja? Północ czy południe?

Takie pytania, w przypadku Francji, nie są bezpodstawne. Wystarczy spojrzeć na mapę! Jeszcze raz wróćmy też do Tour de France - zobaczmy jak przedstawia się jego trasa w kolejnych latach. Chociaż wyścig ma naprawdę wiele etapów, zawsze trasa jest inna (właściwie poza finałem w Paryżu).

Planując swój prywatny tour, musimy chwilę powędrować po mapie i zdecydować co ma być motywem przewodnim - zwiedzanie i zabytki, czy może podziwianie krajobrazów i rekreacja.

rowerem po Francjirowerem po Francji źródło: pixabay.com źródło: pixabay.com

We Francji setki kilometrów odpowiednich tras znajdzie zarówno początkujący, jak i zaawansowany cyklista nawet kilkuletni. Francję bez wahania można polecić jako idealny kierunek na rowerowe podróże rodzinne.

W każdym przypadku i niezależnie jaką trasę mielibyśmy na uwadze jedno możemy powiedzieć z całą pewnością - turysta na rowerze nie musi się obawiać, że nagle, w połowie drogi coś go zaskoczy i trasa się "urwie" albo jakieś jej odcinki będą zdecydowanie gorzej utrzymane.

O komfort możemy być spokojni. Zatem planujmy!

Od Alzacji, do Normandii, od Loary do Velodyssey

Alzacja

Wogezy, Strasburg i Ren? Jesteśmy w Alzacji. To szczególny region Francji, w którym mieszają się wpływy romańskie i germańskie. O ile w historii była przedmiotem częstych walk, teraz po prostu cieszy swoim wyjątkowym urokiem.

Czy rowerzystów również? Oczywiście! Jak w całej Francji - pięknie utrzymane trasy zapraszają zarówno początkujących, jak i wprawionych w rowerowych bojach turystów.

Strasburg to nie tylko stolica Alzacji, ale śmiało można powiedzieć, że również stolica rowerzystów - posiada największą w całym kraju sieć ścieżek. Miasta nikomu bliżej nie trzeba przedstawiać - to jeden z najważniejszych "punktów" na mapie Unii Europejskiej

Katedra Notre DameKatedra Notre Dame żródło: sewwhatt.wordpress.com żródło: sewwhatt.wordpress.com

Uwagę przykuwa wyjątkowej urody starówka (wpisana na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO) i katedra Notre Dame (swoją drogą - można pokusić się o wytyczenie trasy "śladami" najpiękniejszych francuskich katedr - jadąc na zachód i północny zachód od Alzacji, w kierunku Paryża, później do Reims, Amiens i Rouen - taką opcję warto polecić miłośnikom architektury i malarstwa).

Wracając do samej Alzacji - Strasburg to tylko jedna z wielu atrakcji. Amatorom enoturystyki warto polecić Szlak Win Alzackich, a miłośnikom trudniejszych tras - podjazdy - np. na Mont Sainte Odile (na górze znajduje się klasztor - główne miejsce pielgrzymkowe regionu).

Jeśli celem naszej podróży jest sama Alzacja, na pewno nie powinniśmy ominąć zamku Haut-Koenigsbourg i innych zabytków pamiętających czasy średniowiecza (m.in. jedną z najpopularniejszych w całym regionie miejscowości - Riquewihr - zawdzięczającą swoją popularność zachowanej do dzisiejszych czasów zabudowie. To rzeczywiście jedno z najpiękniejszych miasteczek w całej Francji).

Normandia i Bretania

Piękne plaże, nadmorskie klify, wspaniała historia, oszałamiające zabytki. Normandzkie drogi rowerowe nie należą do najłatwiejszych, za to możemy być pewni, że wysiłek (i nie zawsze najlepsza pogoda - przynajmniej w porównaniu z Prowansją, choć dla wielu północnych Europejczyków problemem w tamtym regionie mogą być z kolei upały) na pewno się opłaci.

rowerem po Francjirowerem po Francji fot. pixabay.com fot. pixabay.com

Żeby nie wchodzić w szczegóły jako "dowód" atrakcyjności tego regionu Francji przedstawmy wzgórze Mont Saint Michel - wizytówkę Normandii i całej Francji.

Opactwo zbudowane na szczycie wzgórza, które opływają wody malowniczej zatoki, odwiedzane jest co roku przez ponad trzy miliony turystów, co daje mu zaszczytną drugą pozycję (po Paryżu) wśród wszystkich francuskich atrakcji. Od 1979 cała wyspa wpisana została na listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO.

rowerem po Francjirowerem po Francji źródło: pixabay.com

Co z rowerzystami? Bez problemu nie tylko dostaną się do stóp góry, ale również przenocują na kempingu (choć w sezonie wakacyjnym mogą być zatłoczone). Kempingi są eleganckie, a koszt noclegu to ok. kilkanaście euro. Można też trafić na tańsze kempingi albo uwaga! - zupełnie bezpłatne, choć nie tak komfortowe.

Bretania pociąga swoją odrębnością kulturową i wyjątkowym położeniem (1500- kilometrowe wybrzeże Atlantyku). To idealne miejsce dla rowerzystów lubiących szerokie plaże, rozległe widoki, malownicze krajobrazy A to wszystko dostępne bezpośrednio na ośmiuset kilometrach wytyczonych na terenie Bretanii ścieżek rowerowych. O dostępności licznych kempingów nie musimy chyba przypominać. To we Francji dość oczywiste.

rowerem po Francjirowerem po Francji źródło: pixabay.com źródło: pixabay.com

Ogród Francji - Loara, zamki, wino i rowery

Jeśli Loara - to oczywiście zamki, w otoczeniu wypielęgnowanych, niebanalnych ogrodów i lasów (w których możemy się natknąć na naszych krajan - sprowadzone niegdyś z Polski żubry).

Ponad trzysta mniejszych i większych zamków i pałaców, urzekających wyrafinowaną prostotą albo nieco szalonymi wizjami architektów (Chambord) ale też historią - choćby zamek w Amboise, który jest miejscem wiecznego spoczynku Leonarda da Vinci.

Zamek ChambordZamek Chambord źródło: cycling-loire.com źródło: cycling-loire.com

Dolina Loary to również "szlak" doskonałych win i ścieżek rowerowych, które oplatają najpiękniejsze zakątki tego historycznego regionu na obszarze ok. czterystu kilometrów.

Od 2000 r. znaczna część Doliny Loary uznana została za światowe dziedzictwo i wpisane na listę UNESCO.

Burgundia i Szlak Win

A skoro wspomnieliśmy już dwa razy o winie - poświęćmy chwilę temu szczególnemu trunkowi. Winnice to stały element krajobrazu Francji. Jeśli chcemy połączyć nasze pasje - turystyczną i winiarską - koniecznie udajmy się do Burgundii , gdzie wytyczono Szlak Win Route des Grand Crus .

To niemal 800 kilometrów tras wiodących po malowniczo położonych pagórkach. Miejsce warte polecenia osobom chcącym przede wszystkim zażyć relaksu na rowerach i szczególnego smaku wina (w towarzystwie wybornych serów). Klimat Burgundii odnajdziemy w uroczych miasteczkach - m.in. średniowiecznym Beaune.

Ile de Ré

Wino mogłoby się stać elementem przewodnim wielu wycieczek po Francji - nikogo to chyba nie dziwi. A za dowód niech służy zupełnie szczególna (dla miłośników rowerów) marka, którą można się raczyć na wyspie Ile de Ré.

To zupełnie wyjątkowa wysepka, położona u zachodnich wybrzeży Francji - można dojechać do niej mostem wprost z La Rochelle. Co stanowi o jej wyjątkowości? To ciekawe - z pozoru nie jest aż tak widowiskowa jak choćby południe Francji. Nie ma nic ze splendoru Lazurowego Wybrzeża.

Ile de ReIle de Re źródło: ile-de-re-camping.com źródło: ile-de-re-camping.com

Nie odnajdziemy tu klimatu Cannes i innych luksusowych kurortów, a jednak ma w sobie coś, co przyciąga co roku, szczególnie latem, ponad 150 tysięcy turystów (mieszkańców jest dziesięć razy mniej).

Spokój, urocze miasteczka, dobrze przygotowana baza turystyczna to wciąż nie wszystko, co może zaoferować wysepka.

Dlaczego na etykiecie win pochodzących z Ile de Ré znajduje się koło roweru? Oczywiście nie bez powodu, bo ten piękny zakątek przemierzany jest wzdłuż i wszerz przez rowerzystów. Ruch samochodowy właściwie nie istnieje. Za to całą wyspę oplata gęsta sieć tras rowerowych, z których korzystają zarówno mieszkańcy, jak i goście.

Specyficzny klimat emanujący serdecznością i przyjaźnią z pewnością ma wpływ na to, że spragnieni spokoju turyści, spędzają tu nawet całe wakacje.

1400 kilometrów wzdłuż wybrzeża Atlantyku - La Vélodyssée (Velodyssey)

Wreszcie La Vélodyssée , jak sama nazwa wskazuje, szlak szczególny dla rowerzystów i tak rzeczywiście jest! Stanowi francuską część EuroVelo 1 - trasy wytyczonej wzdłuż wybrzeża Atlantyku.

Widoki, jakie towarzyszą nam na całej trasie, same w sobie stanowią wystarczającą rekomendację, dodajmy do tego bardzo dobrą infrastrukturę - i nie chodzi tu tylko o nawierzchnię dróg rowerowych, ale również kempingi (różnej klasy - od luksusowych do municypalnych - jak w całym kraju - dotowanych przez gminy i odpowiednio tańszych) oraz ciągłość szlaku.

Oznacza to, że nawet zjazd z wytyczonej trasy (a bliskość wybrzeża do tego zachęca, podobnie jak rozłożyste wydmy) nie oznacza konieczności spędzenia kilku następnych godzin na poszukiwaniu właściwej drogi.

Velodyssey jest bardzo dobrze oznakowana. To bezpieczna, komfortowa trasa, na której spotkać możemy turystów w każdym wieku, w tym rodziny z małymi dziećmi. Więcej informacji o trasie, jej przebiegu, atrakcjach i infrastrukturze - na stronie www.velodyssey.com.

Co z Paryżem?

Powiedzmy, że podążając za kolarzami, właśnie na placach i ulicach stolicy Francji zakończymy nasz mały Tour de France . Może to zabrzmi dziwnie, ale akurat pod względem turystyki na dwóch kółkach, warto polecać niekoniecznie największe miasta.

rowerem po Europierowerem po Europie źródło: pixabay.com źródło: pixabay.com

Wszystko zależy od tego, jaki jest cel naszej wyprawy. Jeśli będzie to zwiedzanie Paryża - po prostu wypożyczmy rower. W mieście (w różnych dzielnicach, nawet tych dalszych) z powodzeniem funkcjonuje system Velib' , na który składa się z 1,8 tys. stacji rowerowych zlokalizowanych co ok. trzysta metrów, dysponujących łącznie dwudziestoma tysiącami rowerów.

Ceny zachęcają do korzystania - przykładowo - pożyczenie roweru na jeden dzień to koszt rzędu 1,70 ?, na tydzień - 8 ?. Pierwsze trzydzieści minut jeździ się bezpłatnie. Na stronie www.velib.paris.fr więcej informacji i możliwość zakupu biletu.

Jeśli planujemy np. weekendowy, krótki wypad do Paryża, lepszym rozwiązaniem będzie jednak korzystanie (gdzie tylko się da) z metra. Ruch podziemny jest szybszy i efektywniejszy dla turysty.

W każdym innym przypadku zdecydowanie polecamy rower!

Autor: Łukasz Świętochowski z portalu www.sklep-intymny.pl

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA