Jak pokazuje filmik nagrany przez jednego z londyńskich rowerzystów, poruszanie się po Londynie przypominało przeciskanie się po wielkim samochodowym parkingu. Rowery były jedynymi pojazdami, które robiły to wydajnie.
Liczba cyklistów i to, że są w stanie jako jedyni skutecznie i szybko przemieszczać się po mieście, nie jest jednak jedynym dowodem na to, że londyńczycy przekonują się do jeżdżenia jednośladami. Jak podaje portal London24.com , liczba wypożyczeń Londyńskiego roweru publicznego Boris Bike z okazji utrudnień w kursowaniu metra wzrosła aż o 70%!
Wykorzystanie roweru jako sposób radzenia sobie ze skutkami strajku doradzały brytyjskie media .
Rafał Muszczynko