Pendolino - nowa jakość na torach? Miejsce na 4 rowery

Długość pociągu 187,4 m, maksymalna prędkość eksploatacyjna 250km/h. 402 miejsca - 57 w klasie pierwszej i 345 w drugiej. Fotele w obu klasach rozkładane, a każde z miejsc wyposażone w indywidualne oświetlenie oraz gniazdko elektryczne. A co Pendolino może zaoferować rowerzystom?

Nowe Pendolino, jakie właśnie dotarło do Polski może sporo zaoferować swoim pasażerom. Pod warunkiem, że nie będą oni chcieli w podróż zabrać roweru. Na jednoślady przewidziano zaledwie cztery wieszaki w całym składzie. I choć nowe składy stworzą nową, zapewne niezbyt tanią cenowo kategorię pociągów Express InterCity Premium, na niektórych popularniejszych trasach miejsc na rowery może brakować.

Co więcej, z racji na to, że Pendolino jest składem zespolonym i nie posiada możliwości dołączania doń wagonów, ilość miejsc na rowery nie będzie mogła być zwiększana w trakcie największych szczytów podróży z rowerami (długie weekendy, wakacje). Składy te mogą co prawda podróżować w trakcji ukrotnionej (dwa i więcej jako jeden pociąg), ale raczej nie będzie to częsty widok na polskich torach.

Biletów na rower nie kupimy też chcąc podróżować Pendolino pierwszą klasą.

2 + 2 to nie to samo co 4

W dodatku miejsca dla rowerzystów nie znajdują się w jednym wagonie i miejscu. Po dwa wieszaki na rowery znajdują się w wagonach numer 5 i 6. To oznacza, że nie będzie praktycznej możliwości by trzyosobowa rodzina podróżująca z rowerami mogła siedzieć obok siebie w trakcie podróży i trzymać rowery w jednym miejscu.

Czy da radę powiesić rower?

Uchwyty na rowery w wagonie II klasyUchwyty na rowery w wagonie II klasy Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Wyborcza.pl

Kolejnym problemem jakie mogą napotkać rowerowi użytkownicy Pendolino jest kształt i umiejscowienie wieszaków na rowery. Te znajdują się bowiem dość blisko ściany wagonu i są niewielkie, co może znacząco utrudniać lub nawet uniemożliwiać przewóz rowerów z kołami w rozmiarze 28 i 29 cali, rowery z obręczami stożkowymi i jednośladów nietypowych.Tak przynajmniej wynika z analizy zdjęć - żaden rowerzysta nie miał bowiem jeszcze okazji wypróbować tego w praktyce.

W dodatku w miejscu wieszania rowerów znajdują się jeszcze rozkładane półki na bagaż. Gdy rowerzysta będzie wsiadał z jednośladem na stacji innej niż pierwsza, półki mogą być już rozłożone i zajęte przez torby innych pasażerów. Problemy z powieszeniem roweru i konflikty z innymi pasażerami należy więc wliczyć w cenę biletu.

Rafał Muszczynko

Więcej o:
Copyright © Agora SA