Podsumowujemy rowerowy rok 2012 - HIT czy KIT?

Choć sezon rowerowy trwa cały rok, to musi nadejść też moment na podsumowania. Co w 2012 roku było rowerowym kitem, a co hitem? Co nas załamało, a co podniosło na duchu? Oto ranking najważniejszych dla polskich rowerzystów wydarzeń mijających miesięcy.

1. Wzrost ruchu rowerowego w polskich miastach - HIT

Wprawdzie twardych danych na ten temat wciąż jest jak na lekarstwo (dobrym przykładem są Wrocław i Łódź ), to gołym okiem widać, że rowerzystów w polskich miastach przybywa. Rower stał się konkretną alternatywą dla transportu publicznego czy prywatnego ruchu samochodowego.

Na jego coraz większy udział w ruchu składa się zapewne wiele czynników - ubiegłoroczne zmiany w prawie o ruchu drogowym, coraz większa (pozytywna) obecność roweru w popkulturze, drobne i powolne, ale jednak sukcesy osób starających się o poprawę infrastruktury czy wreszcie (jak widać to na przykładzie Warszawy) - narastające unieruchomienie miasta w korkach "naturalnych" czy wywołanych licznymi remontami i przebudowami.

2. Rowerowe rozporządzenia - KIT z elementami HITu

Pas rowerowy pomiędzy pasami rozplotu dla aut oraz śluza rowerowa na ulicy Powstańców Śląskich we WrocławiuPas rowerowy pomiędzy pasami rozplotu dla aut oraz śluza rowerowa na ulicy Powstańców Śląskich we Wrocławiu fot. Daniel Chojnacki, UM Wrocław

Niestety, do listy "czynników sukcesu" nie można dopisać rozporządzeń dotyczących m.in. infrastruktury rowerowej. Środowiska rowerowe, które z powodzeniem przeprowadziły w zeszłym roku korzystne zmiany w prawie o ruchu drogowym , od razu zwracały również uwagę na konieczność przyjęcia rozporządzeń, które między innymi dawałyby urzędnikom konkretne wytyczne dotyczące śluz rowerowych czy kontrapasów. Niestety, rozporządzenia wciąż nie zostały przyjęte, co sprawia, że w wielu miastach inżynierowie ruchu skutecznie blokują tworzenie rozwiązań, które - jak pokazują przykłady z Europy - nie tylko są wygodne dla rowerzystów i przyczyniają się do popularyzacji ruchu rowerowego, ale również - są bezpieczne.

Udało się natomiast zmienić rozporządzenie regulujące obowiązkowe wyposażenie roweru oraz taryfikator punktów karnych - te nie dotyczą już rowerzystów.

3. Gdańska strefa uspokojonego ruchu - HIT

Gdańsk jest prawdopodobnie liderem w kwestii ilości ulic z ograniczeniem prędkości do 30 km/hGdańsk jest prawdopodobnie liderem w kwestii ilości ulic z ograniczeniem prędkości do 30 km/h fot. Rafał Muszczynko

Na szczęście nie wszędzie w Polsce urzędnicy odpowiedzialni za drogi i bezpieczeństwo ruchu są uzależnieni od dokładnych instrukcji wpisanych w rozporządzeniach. Przykładem miasta, które w innowacyjny sposób podchodzi do kwestii transportowych i wygrywa na tym jest Gdańsk. To nie tylko miasto, w którym buduje się drogi dla rowerów. Powstają tu również śluzy, kontrapasy (a nawet dopuszcza się ruch rowerowy w obu kierunkach na ulicach jednokierunkowych bez wyznaczania osobnego pasa).

Jednak najważniejsze jest to, że wszystkie te rozwiązania są wprowadzane w Gdańsku w planowy sposób. Strefa Tempo 30 jest największa w Polsce i obejmuje 20% niemałego przecież miasta! Co ważne - ograniczenie prędkości pojazdów poruszających się po Gdańsku to nie tylko korzyść dla rowerzystów, ale dla wszystkich mieszkańców - miasto staje się czystsze i bezpieczniejsze. A rowerzyści mogą poruszać się po jezdniach razem z innymi uczestnikami ruchu bez strachu.

4. Rower publiczny - HIT z elementami KITU

Wypożyczalnia rowerów Veturilo pod RotundąWypożyczalnia rowerów Veturilo pod Rotundą Fot. Agata Grzybowska / Agencja Wyborcza.pl

Nieoczekiwanym Hitem w Warszawie okazał się rower publiczny. Mieszkańcy stolicy masowo zapisali się do systemu i mimo jego pewnych niedogodności (ograniczony zasięg, początkowe problemy z oddawaniem/odbieraniem rowerów), masowo z niego korzystali, czyniąc Veturilo jednym z wiodących systemów bezobsługowych wypożyczalni rowerowych na świecie. Statystyki mówią same za siebie.

Sukces warszawskiego roweru publicznego zaskoczył między innymi dlatego, że stolica znana jest z niezbyt sprzyjających warunków jazdy rowerem w centrum (wielopasmowe, szerokie ulice, brak dróg dla rowerów, buspasy niedostępne dla cyklistów). Okazało się jednak, że chętni na jazdę rowerem po mieście są - teraz trzeba im stwarzać warunki .

Niestety, nie wszystkie miasta mogą poszczycić się takim sukcesem. Zdecydowanie gorzej niż Warszawa radzi sobie na przykład Kraków, gdzie rower publiczny działał przez moment, później pojawiły się problemy , a obecnie o jakimkolwiek systemie praktycznie mówić się nie da.

5. Polska Arabią Saudyjską rowerzystów - KIT z zapowiedzią HITu

Coraz trudniej mi zobaczyć przestępcę w rowerzyście pijącym małe piwo - pisze na blogu RoweroraffiCoraz trudniej mi zobaczyć przestępcę w rowerzyście pijącym małe piwo - pisze na blogu Roweroraffi fot. Rafał Muszczynko

O tym, że polskie przepisy dotyczące jazdy rowerem pod wpływem alkoholu są jednymi z najbardziej restrykcyjnych w Europie mówiliśmy od dawna. Latem o tym dowiedziała się Europa, za sprawą Holenderskiego dziennikarza zatrzymanego przez policję podczas jazdy rowerem po wypiciu piwa. Od tamtej pory co chwila europejskie media ze zdziwieniem przyglądają się krajowi , który w swoich więzieniach trzyma kilka tysięcy rowerzystów.

Na szczęście coraz głośniej przy okazji zaczęto mówić o tym, że taka restrykcyjna polityka nie przynosi nic dobrego , jest zbyt kosztowna , a przykłady krajów europejskich pokazują, że łagodniejsze traktowanie pijanych rowerzystów niż pijanych kierowców zwiększa a nie obniża bezpieczeństwo. Być może wkrótce wejdzie też w życie nowelizacja kodeksu karnego , na mocy której kierowanie rowerem pod wpływem alkoholu przestanie być przestępstwem.

6. Posłowie próbują coś wymyślić - KIT

Niestety, nie wszystkie propozycje zmian przepisów i nowelizacji dobrze w tym roku wróżyły rowerzystom. Potężnym echem w środowisku odbiła się listopadowa próba zmiany PORD tak, aby rowerzysta musiał zatrzymywać się przed przejazdem rowerowym nawet wówczas, gdy to on ma pierwszeństwo i zielone światło. Tę propozycję, motywowaną troską o bezpieczeństwo słabszych uczestników ruchu, zgłosiła posłanka Beata Bublewicz, najwyraźniej nieświadoma, że taka zmiana stałaby w sprzeczności z międzynarodową konwencją, którą Polska zadeklarowała się respektować.

Posłanka Bublewicz nie była również świadoma siły ruchu rowerowego w Polsce. Gdy tylko jej pomysły ujrzały światło dzienne natychmiastowa mobilizacja rowerowych aktywistów sprawiła, że już po kilkunastu godzinach projekt stał się przeszłością . Z korzyścią dla wszystkich polskich rowerzystów i rowerzystek.

Na aktywny opór i - w rezultacie - ośmieszenie swoich pomysłów natknął się również poseł Maciej Mroczek z Ruchu Palikota , który w swojej interpelacji poselskiej zawarł całą listę niepopartych danymi oraz sprzecznych ze zdrowym rozsądkiem bzdur . Poseł Mroczek proponował m.in. obowiązkowe przeglądy rowerów oraz narzucenie rowerzystom konieczności zakładania kamizelek odblaskowych.

7. Siła środowiska - HIT

Wielki Przejazd RowerowyWielki Przejazd Rowerowy fot.

Przygody z posłami pokazują coś, co widać było już rok temu przy okazji nowelizacji PORD: polskie organizacje pozarządowe zajmujące się rowerami są naprawdę silne. Nie chodzi zresztą wyłącznie o działania rzecznicze, ale również o różne, coraz częstsze akcje podejmowane w lokalnych środowiskach. Rowerowe stowarzyszenia to już nie tylko Masy Krytyczne, ale również nauka bezpiecznej jazdy , akcje solidarnościowe, skuteczne zabieranie głosu w konsultacjach społecznych, współudział w kampaniach społecznych. To oczywiście dobrze wróży na kolejne lata.

Konrad Olgierd Muter Rafał Muszczynko

Więcej o:
Copyright © Agora SA