Firma Kross istnieje na rynku od 1990 roku i nierozłącznie związana jest z Przasnyszem. W ciągu przeszło 20 lat istnienia, Kross przekształcił się z małego sklepu rowerowego, przez hurtownię i montownie rowerów aż do krajowego potentata na rynku rowerów. Kross oprócz rowerów produkowanych pod własną marką, zajmuje się też produkcją rowerów Grand. W przeszłości produkował także skutery Zipp.
Budynki fabryki znajdują się na skraju Przasnysza, 100 kilometrów na północny wschód od Warszawy. Fabryka znajduje się po części w starych halach pozostałych po upadku PGRu, wyremontowanych i adaptowanych do nowych funkcji, a po części w nowoczesnych obiektach wybudowanych już od zera na potrzeby firmy. Znajdują się tu między innymi cztery linie montażu rowerów, nowoczesna lakiernia, linia produkcji obręczy rowerowych, magazyny i inne obiekty przyfabryczne.
Dział rozwoju w firmie Kross fot. Rafał Muszczynko
Podczas zwiedzania fabryki w Przasnyszu, mieliśmy okazję zajrzeć za drzwi zwykle dość szczelnie zamknięte - do działu rozwoju firmy Kross. To miejsce jest szczególne - to tu rodzą się nowe rowery tej marki. Każdy model, niezależnie od przeznaczenia i ceny, narodził się właśnie w tym miejscu.
Dział rozwoju w firmie Kross fot. Rafał Muszczynko
Fizycznie jest to stosunkowo niewielka sala z biurkami, komputerami (z mnóstwem specjalistycznego oprogramowania), wydrukami projektów na ścianach i różnymi elementami rowerów (rurami ram, elementami zawieszenia itp) leżącymi na biurkach, półkach lub w kątach. Na ścianie wisi jeden z projektów firmy - żółty prototyp roweru z pełnym zawieszeniem. W kilku innych miejscach leżą ramy innych rowerów.
To jednak właśnie w tym niepozornym miejscu rodzą się pomysły na nowe modele rowerów. Tu wymyśla się najpierw koncepcję nowego roweru, bada zapotrzebowanie rynku, potem opracowuje się specyfikacje sprzętową dopasowaną do potrzeb i możliwości finansowych przyszłych klientów, rysuje i wybiera koncepcje wyglądu ram, a na końcu wykonuje się konkretne prototypy by sprawdzić rozwiązania w praktyce (także metodą drukowania w trójwymiarze).
W ramach zwiedzania fabryki mogliśmy poznać również nowe modele, które firma przygotowuje już z myślą o roku 2013. Uchylając rąbka tajemnicy (więcej informacji znajdziecie w załączonym do artykułu wideo) powiemy, że zmiany dotyczą serii Level B (na kołach 29 cali), Level F (dla Pań), Evado, Moderato oraz Earth.
Przyfabryczny tor do dirtu w Przasnyszu fot. Rafał Muszczynko
Tuż obok fabryki znajduje się przyfabryczny tor do skakania. To nie tylko ukłon firmy Kross w stronę miejscowych rowerzystów (tor jest otwarty, może z niego korzystać każdy). To także miejsce, w którym - jak twierdzą przedstawiciele fabryki - można też spotkać pracowników firmy podczas testowania rowerów. Rowerzyści korzystający z toru mają więc okazje być pierwszymi oglądającymi wygląd nowych jednośladów, a czasem także mogą wyrazić o nich opinię.
Niestety, w trakcie, gdy odwiedzaliśmy fabrykę, tor akurat był pusty.
Najciekawszy w fabryce był oczywiście sam proces produkcyjny rowerów. Ten oczywiście również poznaliśmy. Jednak jest on zagadnieniem na tyle obszernym, że przedstawiamy go w oddzielnym materiale .
Magazyn wysokiego składowania fot. Rafał Muszczynko
Oprócz obiektów ściśle produkcyjnych, fabryka składa się oczywiście także z licznych biur i innych obiektów towarzyszących.
Imponujący wydaje się być liczący 17 tysięcy metrów sześciennych magazyn wysokiego składowania. To tu, prosto z linii montażowych, trafiają kartony z rowerami. To z tego miejsca ruszają ciężarówkami do hurtowni i sklepów rowerowych.
Fani marki docenią pewnie również obecność przyfabrycznego sklepu rowerowego. Jeżeli prawdziwy fan Krossa miałby kupować rower, to nie wyobrażam sobie, by można było znaleźć lepsze miejsce niż salon przy fabryce w Przasnyszu.
Rafał Muszczynko