Opole: Strażnicy chcą więcej rowerów, bo są na nich skuteczniejsi

Patrole rowerowe są bardziej mobilne i mogą wykonać więcej zadań niż te zmotoryzowane - uważa szefostwo straży miejskiej w Opolu.

Wyspa Bolko, Pasieka, Park Nadodrzański, okolice wszystkich miejskich kąpielisk, a także wszystkie ścieżki rowerowe - to miejsca, gdzie najczęściej można spotkać funkcjonariuszy straży miejskiej na dwóch kółkach.

W okresie letnim na rowerach codziennie przemierzają po kilkadziesiąt kilometrów.

Krzysztof Maślak, zastępca komendanta straży miejskiej, jednym tchem wylicza, ile taki patrol przynosi korzyści; może wjechać tam, gdzie jest zakaz poruszania samochodów, szybko doścignie uciekającą osobę, szybciej niż patrol pieszy będzie na miejscu wezwania i co chyba najważniejsze - nie musi stać w korkach.

- Przez to, że musimy być umundurowani, wychodząc na patrol, jesteśmy z daleka widoczni. Np. osoba, która pije w miejscu publicznym alkohol, ma czas, by nam uciec. Funkcjonariusz na rowerze podjedzie niepostrzeżenie, łatwiej jest też mu taką osobę doścignąć - tłumaczy Maślak. Choć bywa i tak, że strażnik na rowerze musi na pomoc wzywać kolegów ze zmotoryzowanego patrolu. - Jeżeli zauważy nietrzeźwą osobę i trzeba ją będzie zawieźć na izbę wytrzeźwień, nie weźmie jej przecież na bagażnik. Musi zadzwonić po kolegów, którzy taką osobę przewiozą samochodem - dodaje zastępca komendanta.

Co o pomyśle rowerowych patroli myślą sami strażnicy? - Są zdecydowanie lepsze niż piesze. W krótszym czasie możemy skontrolować większy obszar. Np. bez samochodu nie dałoby rady w jeden dzień dotrzeć na wszystkie kamionki. Działamy też szybciej, no i nie mamy kłopotów z dostaniem się w wyznaczone miejsce, nawet jak są korki i pół miasta w nich stoi - wyliczają nasi rozmówcy ze strażnicy miejskiej.

Że podobne zdanie o rowerowych patrolach ma większość komendy, najlepiej świadczy fakt, że funkcjonariusze sami składają wnioski do szefostwa o większą liczbę rowerów. Bo obecnie do dyspozycji strażników jest tylko 10 rowerów, na których miasto patroluje łącznie 13 strażników. Ale komenda będzie się starała w przyszłym roku o zakup kolejnych. Na razie nie wiadomo, ile będzie mogła ich kupić, bo jak tłumaczy Maślak, wszystko zależy od przyszłorocznego budżetu .

Artykuł pochodzi z opolskiego wydania lokalnego Gazety.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.