Kierowca MPK: Rowerów nie wożę. MPK: Ależ owszem!

Kierowca wrocławskiej linii 131 stwierdził: "Rowerów nie wożę" i nie wpuścił pasażera z rowerem do pustego autobusu zjeżdżającego do zajezdni. Rzeczniczka wrocławskiego MPK: Powinien wpuścić rowerzystę.

- Było to na przystanku Kromera o godz. 0.22 z soboty na niedzielę. Razem z kolegą (bez roweru) chcieliśmy wsiąść do autobusu 131, który miał jechać do zajezdni na Obornickiej. Kierowca zachował się bezczelnie. Widząc mnie z rowerem, podjeżdżając na przystanek, nie otworzył mi drzwi. Kolega, który był ze mną bez roweru, wsiadł ostatnimi drzwiami, ja początkowo ustawiłem się do środkowych, potem chciałem więc wsiąść z tyłu. Jednak kierowca od razu zamknął drzwi i odjechał z przystanku - relacjonuje nasz czytelnik Damian. - Kolega zapytał go, dlaczego nie wpuścił mnie do autobusu. "Rowerów nie wożę" - stwierdził kierowca. Gdy kolega odparł, że jestem pijany i nie będę wracał do domu na rowerze, kierowca zamilkł. Kolega wysiadł na przystanku na ul. Berenta i szliśmy na piechotę aż na Różankę! Dodam, że autobus zjeżdżający do zajezdni był kompletnie pusty! Co miesiąc doładowuję urbancard na wszystkie linie i co mam w zamian? - zastawia się Damian.

Rzeczniczka wrocławskiego MPK Agnieszka Korzeniowska: - Ustaliliśmy, że kierujący autobusem opisany przez rowerzystę zachował się niewłaściwie. Miał możliwość i powinien zabrać rowerzystę do autobusu. W związku z tym z kierowcą została przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca, a w ramach kary potrącona w części premia w tym miesiącu. W imieniu MPK chcemy serdecznie przeprosić rowerzystę, który przez niewłaściwą postawę naszego kierowcy nie mógł skorzystać z usług MPK. W związku z tym zdarzeniem, by uniknąć podobnych, przeprowadzimy kolejną akcję informacyjną przypominającą naszym kierującym o tym, iż jedną z usług MPK jest również możliwość przewiezienia roweru.

Artykuł pochodzi z lokalnego wydania Gazety

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.