Święto Cykliczne - Zakręćmy rowerem po Warszawie

Można będzie pojechać w Nocnej Masie Krytycznej, wziąć udział w warsztatach jazdy albo w smoczej paradzie na rowerach - najbliższy weekend w Warszawie będzie należał do cyklistów.

Włączyć może się każdy - wystarczy zorganizować imprezę rowerową dla dowolnej liczby osób: rajd, piknik, wycieczkę, grę miejską, zawody lub wziąć udział w imprezie zorganizowanej przez kogoś. - Inspiracją dla nas była akcja Polska Biega, która w ciągu sześciu lat istnienia osiągnęła wynik kilkuset imprez na terenie całego kraju - mówi Lidia Krzemień-Zimand, koordynatorka "Polski na rowery". - My też chcemy, żeby rowerzystów było więcej. W ubiegłym roku w naszej akcji uczestniczyło ich kilka tysięcy, teraz spodziewamy się kilkunastu a nawet kilkudziesięciu tysięcy.

Zobacz też: MAPA IMPREZ NA ŚWIĘTO CYKLICZNE

Organizatorzy akcji niedzielnym rowerzystom chcą pokazać, że z roweru można korzystać także na co dzień, traktując go jak środek transportu. Kolarzom proponują poznanie uroków pedałowania dla relaksu, bez ścigania się. Kierowców zamierzają przekonać, że rower daje wolność poruszania się większą niż samochód. - W kalendarzu imprez na www.polskanarowery.pl jest już w tym roku ponad 500 zgłoszonych imprez - podkreśla Lidia Krzemień-Zimand. - Widać, że ludzie mają coraz większą świadomość, że rower to zdrowie, oszczędność, ekologia, bezpieczeństwo i przede wszystkim wolność.

Święto Cykliczne organizowane jest przez akcję Polska na Rowery oraz Stowarzyszenie Miasta dla Rowerów , które planuje m.in. 16 Wielkich Przejazdów Rowerowych w kilkunastu miastach, także w Warszawie . Warto będzie odwiedzić Ursynowską Giełdę Rowerową i zapisać się na Rowerową Naukę Jazdy po Mieście. Na tę ostatnią miejsca rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. - Napisaliśmy na stronie, że szczególnie mile widziane są kobiety, bo uważamy, że rowerzystek wciąż jest za mało na ulicach Warszawy - mówi Rafał Muszczynko z Miasta dla Rowerów. - No i mamy, czego chcieliśmy: zgłosiły się prawie same panie.

Każda rowerzystka (rowerzyści też są zaproszeni) będzie mogła przećwiczyć codzienną trasę, np. z domu do pracy, indywidualnie, z trenerem.

- Rowerowe święto jest nie tylko dla cyklistów - zapewnia Lidia Krzemień-Zimand. - Jest potrzebne także miastom, żeby szły z duchem czasu, wprowadzały ułatwienia dla rowerzystów. W ten sposób mogą realizować ideę zrównoważonego transportu, zmniejszyć ilość spalin, tłok na drogach.

Artykuł pochodzi z warszawskiego wydania lokalnego Gazety.

Więcej o:
Copyright © Agora SA