O sprawie informujemy z opóźnieniem, gdyż dopiero teraz dotarły do nas sygnały od cyklistów, którzy zmuszeni byli do rezygnacji z jazdy pociągiem lub zostawienia roweru na stacji. Kilku osobom konduktorzy grozili karą za niezgodny z regulaminem transport bicykla. Pojedyncze osoby zapłaciły karę za przewóz roweru niezgodnie z regulaminem. Cykliści skarżyli się nam także na brak informacji.
PKP Intercity ma szeroką choć niezbyt znaną pasażerom ofertę. Najbardziej popularną kategorią pociągów są TLK (Twoje Linie Kolejowe), w których nie ma problemu by przewozić rower, nawet gdy w składzie nie ma wagonu rowerowego. Gorzej jest z pociągami innych kategorii.
W Expressach rower wozić można, gdyż każdy z pociągów ma (przynajmniej w rozkładzie) wagon rowerowy. Gdyby jednak zdarzyło się, że w przedziale na rowery zabraknie miejsca - nie pojedziemy. A miejsc jest tam mało. Większość przedziałów rowerowych umożliwia wstawienie zaledwie kilku rowerów. O wycieczce w więcej niż 3 - 4 osoby możemy w zasadzie zapomnieć. Problem może pojawić się także, gdy pociąg rozkładowo wyposażony w wagon na rowery, pojawi się na stacji bez niego. Intercity przyznaje, że problem istnieje, choć uważają go za marginalny. Tylko jedna osoba zgłosiła reklamację z tego powodu.
Podobna sytuacja jest w pociągach kategorii InterCity - z jednośladem pojedziemy tylko tymi, które posiadają wagony rowerowe.
Najgorzej jest w pociągach Express InterCity. Przewóz jednośladów jest tam dozwolony wyłącznie w wagonach rowerowych. Tylko, że żaden pociąg tej kategorii takich wagonów nie posiada! W praktyce więc pociągami tej klasy z rowerem obecnie pojechać się nie da. Przewoźnik problemu nie widzi: "Nie otrzymywaliśmy żadnych skarg w tej sprawie" - informuje biuro rzecznika Intercity.
Problemy z przewozem jednośladu mogą mieć także korzystający z pociągów EuroNight i EuroCity.
Spółka twierdzi, że szeroko informowała o zmianach regulaminu dotyczących przewozu rowerów. Zarzekają się także, że nie ma możliwości, by pasażer kupił bilet na rower do pociągów kategorii Express InterCity i dopiero od obsługi pociągu dowiedział się o braku możliwości jego przewiezienia.
Kilka przypadków zgłoszeń jakie dostała nasza redakcja od czytelników, sugerują jednak że działania przewoźnika były niewystarczające, a informacja o zmianach w regulaminie nie do wszystkich dotarła.
PKP Intercity docelowo chce, by rowery w pociągach można było przewozić wyłącznie w przeznaczonych do tego przedziałach. Ma to sens, gdyż tak jest bezpieczniej zarówno dla pasażerów, jak i dla przewożonych jednośladów.
Niestety Intercity posiada jedynie 142 wagony rowerowe, w dodatku niektóre mieszczą tylko po 3-4 jednoślady. W dodatku ilość kupowanych i przebudowywanych wagonów jest na tyle niska (plany na przyszły rok to zakup 30 wagonów i modernizacja 68 - nie wiadomo ile z nich będzie miało miejsca na rowery), że szans na rychłą poprawę tego stanu nie widać.
To powoduje, że kluczowa dla cyklistów staje się kolejność działań spółki. Jeżeli Intercity regulamin zmieni przed wprowadzeniem na tory wystarczającej liczby rowerowych wagonów, to spora część rowerzystów może zostać de facto odcięta od możliwości skorzystania z usług kolei i wyjechania z rowerem poza miasto. Jeżeli zaś spółka najpierw kupi dostateczną ilość wagonów, a później będzie ograniczać możliwość przewozu rowerów poza nimi - wszystko będzie w porządku.
Aktualnie nie posiadamy informacji odnośnie planów InterCity w tym zakresie.
Intercity wprowadza ograniczenia w transporcie rowerów, tymczasem konkurencyjna spółka Przewozy Regionalne chwali się rekordową liczbą przewiezionych rowerzystów . Czy ma to związek z ograniczeniami wprowadzonymi przez Intercity, czy jest to zwykły zbieg okoliczności? Intercity sprawy nie komentuje. Twierdzą jednak, że liczba cyklistów, którzy skorzystali z pociągów spółki w tym roku jest bardzo podobna jak w poprzednim.
Rafał Muszczynko