Nie tylko rower, nie tylko samochód - jak jeszcze poruszać się po mieście?

Dzisiaj Europejski Dzień bez Samochodu. Wbrew pozorom dla setek milionów Europejczyków ten dzień nie będzie różnił się niczym od każdego innego dnia. Tak naprawdę osoby uzależnione od auta stanowią mniejszość w Europie. Na dobrą sprawę 22 września powinien nazywać się Dniem z rowerem, tramwajem, metrem, autobusem i tuzinem innych alternatywnych środków transportu.

Na ten tuzin składają się:

1. Chodzenie/bieganie - najstarsza znana człowiekowi dyscyplina sportu i sposób na przemieszczanie się z punktu A do B. To, że chodzenie do pracy dziś uznajemy za "transport alternatywny", świadczy tylko o naszym skrzywieniu i uzależnieniu od samochodu. Chodzenie jako środek transportu świetnie sprawdza się na dystansie do około 3 kilometrów. W ciasnych i zakorkowanych centrach miast często okazuje się ono szybsze niż jeżdżenie samochodem, korzystanie z komunikacji zbiorowej, czy nawet jazda rowerem (który trzeba wcześniej wynieść z domu lub piwnicy, co zajmuje nieco czasu). Chodzenie jest najtańsze, najprostsze i najbardziej eko. W dodatku codzieny spacer lub jogging zapewnia wymaganą dla zdrowia porcję ruchu i pozwala zrezygnować zarówno z porannej kawy w biurze, jak i z karnetu na siłownię.

2. Rolki, hulajnogi - siedmiomilowe buty do chodzenia. Zwykle szybsze niż bieganie, choć nieco wolniejsze od roweru. Sprawdzają się na dystanse na które jest za daleko na piechotę, a wciąż za blisko na rower. Doskonałe tam, gdzie należy skorzystac z transportu kombinowanego. Zaletą rolek lub hulajnogi są bardzo małe wymiary - bez problemu zmieszczą się pod biurkiem w pracy, w autobusie w godzinie szczytu, albo w bagażniku auta (kiedy zajeżdżamy do zakorkowanego centrum, zostawiamy auto na parkingu i wskakujemy na rolki).

3. Rower elektryczny - idealny typ rowerów dla wszystkich tych, którzy czują się za słabi na dojeżdżanie rowerem. Pozwala rozpocząć przygodę z dwoma kółkami osobom starszym, po długiej przerwie w jeździe na rowerze, po chorobach, kontuzjach lub.... mających do pracy mocno pod górkę. Rower elektryczny wyposażony jest w niewielki silnik zasilany akumulatorem i wspierający tradycyjny napęd nożny. Od majowych zmian w Prawie o Ruchu Drogowym kierujący rowerem elektrycznym nie musi legitymować się prawem jazdy.

4. Segway - Kilka lat temu reklamowany jako "idealna alternatywa dla samochodu" tak naprawdę jest przede wszystkim drogim gadżetem. Segwaye są znacznie bardziej skomplikowane, ciężkie, kosztowne i zbyt mało mobilne niż rowery czy rowery elektryczne. Nie zmienia to jednak faktu, że zwracają na siebie uwagę.

5. Rower miejski (publiczny) - pozwala jeździć rowerem praktycznie bez wydawania pieniędzy i kombinowania, jak upchnąć własny jednoślad w małym mieszkanku! Rowery dostępne są w gęsto rozmieszczonej sieci stacji na terenie całego centrum i pozwalają na łatwe wykorzystanie ich na krótkie dojazdy lub jako element transportu kombinowanego (patrz niżej). Zwykle pierwsze 15-20 minut jazdy jest darmowe. Chcesz jechać dalej? Nie ma sprawy, po prostu po kwadransie odstaw rower do stacji i weź inny - czas zacznie się liczyć od początku, a Ty nie zapłacisz ani grosza. Ta forma transportu bije obecnie rekordy popularności m.in. w Paryżu, a bliżej nas we Wrocławiu.

6. Transport kombinowany (intermodalny) - generalnie: łączenie dwóch lub więcej różnych środków transportu w jednej podróży. Pozwala wykorzystać zalety poszczególnych środków transportu (np szybkość kolei na długie dystanse) i jednocześnie uniknąć ich wad (np długiego dystansu ze stacji do pracy). Ostatnio szczególne sukcesy święci koncepcja dojazdu rowerem do przystanku lub stacji komunikacji zbiorowej, dalej jazda środkiem tejże komunikacji, a później - znowu rowerem. Ale ilość kombinacji jest znacznie większa i ograniczona w zasadzie tylko wyobraźnią oraz gęstością sieci komunikacji zbiorowej.

7. Taksówki - mało kto zdaje sobie sprawę, że taksówki to także forma transportu zbiorowego. Dzięki temu, że jedna taksówka może wozić ludzi non stop, a nie stać 8 godzin pod firmą na parkingu (a kolejne 12 pod domem) oszczędza się tak bardzo brakującą przestrzeń parkingową i zmniejsza korki. Dlatego też taksówki często wpuszczane są na buspasy. Z uwagi na koszty parkowania w centrum, taksówka potrafi być czasem tańsza niż codzienne dojazdy do pracy samochodem. A przy tym zapewnia porównywalny komfort jazdy.

8. Wspólny samochód - jazda własnym samochodem też może być alternatywna - pod warunkiem, że nie jeździmy nim sami. Idea dzielenia jednego auta na kilka osób lub rodzin pozwala oszczędzać koszty, miejsce parkingowe i środowisko. Jeżeli nie potrzebujemy auta na codzień, bo np mieszkamy w centrum i wszędzie mamy blisko, jest to świetna alternatywa dla tracenia dużych ilości gotówki na ciągłe utrzymywanie samochodu używanego od święta. Oszczędności można przeznaczyć np na luksusowe wakacje.

9. Carpooling - zamiast jeździć z sąsiadem na tej samej trasie do pracy dwoma autami, możemy jechać razem. Zyskuje środowisko i nasza kieszeń (paliwo, koszty parkingu). Korki robią się krótsze, wolnej przestrzeni w mieście przybywa a przede wszystkim wzrasta kapitał społeczny. Jeżeli więc w Twojej firmie mieszkają koledzy z tej samej okolicy - nie czekajcie i jeździjcie wspólnie!

10. Wypożyczalnie samochodów - osoby potrzebujące auta wyłacznie na weekendowe wypady do rodziny wcale nie muszą go kupować. Samochód można przecież wypożyczyć. Nie tylko oszczędza to środowisko i przestrzeń w mieście, ale pozwala nam zaleznie od sytuacji dobrać samochód do naszych potrzeb (busika do wożenia mebli, kombi na wypad za miasto, a do 500 km podrózy wygodną limuzynę). Dla osób nie używających auta często, takie wyjście może być też wielokrotnie tańsze niż utrzymywanie stojącego na parkingu własnego auta. W zachodnich miastach coraz częstszy jest również carsahring - system podobny do roweru publicznego, w którym za stosunkowo niewielkie pieniądze można pożyczać samochód na kilkadziesiąt minut - kilka godzin. Systemy takie mogą mieć formę komercyjnych przedsiębiorstw lub społecznych inicjatyw .

11. Transport wodny - z perspektywy takich miast jak Łódź czy Warszawa trudno sobie wyobrazić transport wodny jako alternatywę dla auta. Ale są miasta na świecie i w Polsce, gdzie poruszanie się szlakami wodnymi z wykorzystaniem łodzi, kajaka, lub promu (tranport publiczny) pozwala ominąć korki i szybciej dotrzeć do celu. A przy tym ten wiatr we włosach... eh.

12. Lekka kolej - popularna w Niemczech, ale znana i w Polsce (np Warszawskia Kolejka Dojazdowa) odmiana kolei, która rozmiarami, częstotliwością kursowania, a nawet parametrami taboru i trakcji potrafi bardziej przypominać tramwaj niż klasyczny pociąg. W Niemczech popularne są tak zwane tramwaje dwusystemowe, czyli pojazdy, które w centrum miasta poruszają się po torowiskach w ulicy i zatrzymują na normalnych przystankach, a poza miastem wjeżdżają na typowe tory kolejowe docierając do stacji kolejowych na krańcach aglomeracji.

Mam nadzieję, że każdy coś dla siebie znajdzie.

Rafał Muszczynko, kom

Dzisiaj Europejski Dzień bez Samochodu. Wbrew pozorom dla setek milionów Europejczyków ten dzień nie będzie różnił się niczym od każdego innego dnia. Tak naprawdę osoby uzależnione od auta stanowią mniejszość w Europie. Na dobrą sprawę 22 września powinien nazywać się Dniem z rowerem, tramwajem, metrem, autobusem i tuzinem innych alternatywnych środków transportu. Na ten tuzin składają się:

1 Chodzenie/bieganie - najstarsza znana człowiekowi dyscyplina sportu i sposób na przemieszczanie się z punktu A do B. To, że chodzenie do pracy dziś uznajemy za "transport alternatywny", świadczy tylko o naszym skrzywieniu i uzależnieniu od samochodu. Chodzenie jako środek transportu świetnie sprawdza się na dystansie do około 3 kilometrów. W ciasnych i zakorkowanych centrach miast często okazuje się ono szybsze niż jeżdżenie samochodem, korzystanie z komunikacji zbiorowej, czy nawet jazda rowerem (który trzeba wcześniej wynieść z domu lub piwnicy, co zajmuje nieco czasu). Chodzenie jest najtańsze, najprostsze i najbardziej eko. W dodatku codzieny spacer lub jogging zapewnia wymaganą dla zdrowia porcję ruchu i pozwala zrezygnować zarówno z porannej kawy w biurze, jak i z karnetu na siłownię.

2 Rolki, hulajnogi - siedmiomilowe buty do chodzenia. Zwykle szybsze niż bieganie, choć nieco wolniejsze od roweru. Sprawdzają się na dystanse na które jest za daleko na piechotę, a wciąż za blisko na rower. Doskonałe tam, gdzie należy skorzystac z transportu kombinowanego. Zaletą rolek lub hulajnogi są bardzo małe wymiary - bez problemu zmieszczą się pod biurkiem w pracy, w autobusie w godzinie szczytu, albo w bagażniku auta (kiedy zajeżdżamy do zakorkowanego centrum, zostawiamy auto na parkingu i wskakujemy na rolki).

3 Rower elektryczny - idealny typ rowerów dla wszystkich tych, którzy czują się za słabi na dojeżdżanie rowerem. Pozwala rozpocząć przygodę z dwoma kółkami osobom starszym, po długiej przerwie w jeździe na rowerze, po chorobach, kontuzjach lub.... mających do pracy mocno pod górkę. Rower elektryczny wyposażony jest w niewielki silnik zasilany akumulatorem i wspierający tradycyjny napęd nożny. Od majowych zmian w Prawie o Ruchu Drogowym kierujący rowerem elektrycznym nie musi legitymować się prawem jazdy.

4 Segway - Kilka lat temu reklamowany jako "idealna alternatywa dla samochodu" tak naprawdę jest przede wszystkim drogim gadżetem. Segwaye są znacznie bardziej skomplikowane, ciężkie, kosztowne i zbyt mało mobilne niż rowery czy rowery elektryczne. Nie zmienia to jednak faktu, że zwracają na siebie uwagę.

5 Rower miejski (publiczny) - pozwala jeździć rowerem praktycznie bez wydawania pieniędzy i kombinowania, jak upchnąć własny jednoślad w małym mieszkanku! Rowery dostępne są w gęsto rozmieszczonej sieci stacji na terenie całego centrum i pozwalają na łatwe wykorzystanie ich na krótkie dojazdy lub jako element transportu kombinowanego (patrz niżej). Zwykle pierwsze 15-20 minut jazdy jest darmowe. Chcesz jechać dalej? Nie ma sprawy, po prostu po kwadransie odstaw rower do stacji i weź inny - czas zacznie się liczyć od początku, a Ty nie zapłacisz ani grosza. Ta forma transportu bije obecnie rekordy popularności m.in. w Paryżu, a bliżej nas we Wrocławiu.

6 Transport kombinowany (intermodalny) - generalnie: łączenie dwóch lub więcej różnych środków transportu w jednej podróży. Pozwala wykorzystać zalety poszczególnych środków transportu (np szybkość kolei na długie dystanse) i jednocześnie uniknąć ich wad (np długiego dystansu ze stacji do pracy). Ostatnio szczególne sukcesy święci koncepcja dojazdu rowerem do przystanku lub stacji komunikacji zbiorowej, dalej jazda środkiem tejże komunikacji, a później - znowu rowerem. Ale ilość kombinacji jest znacznie większa i ograniczona w zasadzie tylko wyobraźnią oraz gęstością sieci komunikacji zbiorowej.

7 Taksówki - mało kto zdaje sobie sprawę, że taksówki to także forma transportu zbiorowego. Dzięki temu, że jedna taksówka może wozić ludzi non stop, a nie stać 8 godzin pod firmą na parkingu (a kolejne 12 pod domem) oszczędza się tak bardzo brakującą przestrzeń parkingową i zmniejsza korki. Dlatego też taksówki często wpuszczane są na buspasy. Z uwagi na koszty parkowania w centrum, taksówka potrafi być czasem tańsza niż codzienne dojazdy do pracy samochodem. A przy tym zapewnia porównywalny komfort jazdy.

8 Wspólny samochód - jazda własnym samochodem też może być alternatywna - pod warunkiem, że nie jeździmy nim sami. Idea dzielenia jednego auta na kilka osób lub rodzin pozwala oszczędzać koszty, miejsce parkingowe i środowisko. Jeżeli nie potrzebujemy auta na codzień, bo np mieszkamy w centrum i wszędzie mamy blisko, jest to świetna alternatywa dla tracenia dużych ilości gotówki na ciągłe utrzymywanie samochodu używanego od święta. Oszczędności można przeznaczyć np na luksusowe wakacje.

9 Carpooling - zamiast jeździć z sąsiadem na tej samej trasie do pracy dwoma autami, możemy jechać razem. Zyskuje środowisko i nasza kieszeń (paliwo, koszty parkingu). Korki robią się krótsze, wolnej przestrzeni w mieście przybywa a przede wszystkim wzrasta kapitał społeczny. Jeżeli więc w Twojej firmie mieszkają koledzy z tej samej okolicy - nie czekajcie i jeździjcie wspólnie!

10 Wypożyczalnie samochodów - osoby potrzebujące auta wyłacznie na weekendowe wypady do rodziny wcale nie muszą go kupować. Samochód można przecież wypożyczyć. Nie tylko oszczędza to środowisko i przestrzeń w mieście, ale pozwala nam zaleznie od sytuacji dobrać samochód do naszych potrzeb (busika do wożenia mebli, kombi na wypad za miasto, a do 500 km podrózy wygodną limuzynę). Dla osób nie używających auta często, takie wyjście może być też wielokrotnie tańsze niż utrzymywanie stojącego na parkingu własnego auta. W zachodnich miastach coraz częstszy jest również carsahring - system podobny do roweru publicznego, w którym za stosunkowo niewielkie pieniądze można pożyczać samochód na kilkadziesiąt minut - kilka godzin. Systemy takie mogą mieć formę komercyjnych przedsiębiorstw lub społecznych inicjatyw ( http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,9618524,O_jeden_samochod_mniej_we_francuskim_miescie.html ).

11 Transport wodny - z perspektywy takich miast jak Łódź czy Warszawa trudno sobie wyobrazić transport wodny jako alternatywę dla auta. Ale są miasta na świecie i w Polsce, gdzie poruszanie się szlakami wodnymi z wykorzystaniem łodzi, kajaka, lub promu (tranport publiczny) pozwala ominąć korki i szybciej dotrzeć do celu. A przy tym ten wiatr we włosach... eh.

12 Lekka kolej - popularna w Niemczech, ale znana i w Polsce (np Warszawskia Kolejka Dojazdowa) odmiana kolei, która rozmiarami, częstotliwością kursowania, a nawet parametrami taboru i trakcji potrafi bardziej przypominać tramwaj niż klasyczny pociąg. W Niemczech popularne są tak zwane tramwaje dwusystemowe, czyli pojazdy, które w centrum miasta poruszają się po torowiskach w ulicy i zatrzymują na normalnych przystankach, a poza miastem wjeżdżają na typowe tory kolejowe docierając do stacji kolejowych na krańcach aglomeracji.

Mam nadzieję, że każdy coś dla siebie znajdzie.

Rafał Muszczynko, kom

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.