Cztery sposoby na rower bez łańcucha

Hałasują, brudzą nogawki spodni, wymagają regularnego smarowania, a do tego czasem się zrywają. Łańcuchy, bo o nich mowa, wydają się być tak oczywistym elementem roweru jak koło. A jednak niektóre rowery nie posiadają tego elementu. Zobaczcie jak to możliwe.
Klasyczne bicykle nie posiadają łańcucha. Klasyczne bicykle nie posiadają łańcucha. Fot. Tomasz Wawer / Agencja Wyborcza.pl

Napęd bezpośredni

Łańcuch w rowerze nie pojawił się od razu. Klasyczne bicykle z XIX wieku nie posiadały łańcucha, a napęd przenoszony był z pedałów bezpośrednio na przednie koło. Miało to swoje wady - o zastosowaniu przerzutek można było tylko pomarzyć, a jedynym sposobem na szybszą jazdę było stosowanie coraz większych przednich kół.

Niestety wraz ze wzrostem średnicy koła, na rower coraz trudniej się wsiadało i stawał się on coraz mniej bezpieczny (coraz wyżej umieszczony środek ciężkości). Ograniczeniem była także długość nóg rowerzysty - szybkie bicykle mogły być dosiadane tylko przez posiadaczy (i posiadaczki) najdłuższych nóg.

Ostatecznie idea bicykla została wyparta z rynku przez klasyczny rower z dwoma jednakowej wielkości kołami. Dziś napęd bezpośredni spotkać można głównie w dziecięcych trójkołowcach i monocyklach.

Rower napędzany wałem kardana. Rower napędzany wałem kardana. fot. Wikipedia (public domain)

Napęd za posrednictwem wału

Wały napędowe kojarzą nam się raczej ze statkami i samochodami (zwłaszcza ciężarowymi) niż z rowerami. Warto jednak wiedzieć, że patent ten stosowany jest (od wielu lat, choć na niewielką skalę) także w jednośladach.

Rowery z napędem przenoszonym za pośrednictwem wału zwykle są nieco cięższe i ciut mniej wydajne niż klasyczne rowery napędzane za pośrednictwem łańcucha. Napęd taki ma jednak wielką zaletę - jest bardzo trwały i znosi duże obciążenia. Jest też praktycznie bezobsługowy, a na jego pracę nie mają wpływu warunki atmosferyczne. Umożliwia także zastosowanie wolnobiegu, piasty z przekładnią planetarną lub hamulca torpedo (w piaście).

Rower z napędem przenoszonym za pomocą paska zębatego Rower z napędem przenoszonym za pomocą paska zębatego fot. Rafał Muszczynko

Napęd z wykorzystaniem paska zębatego

Jakiś czas temu w motoryzacji niezawodne i praktycznie niezniszczalne łańcuchy rozrządu zostały zastąpione paskami zębatymi (czasem niepoprawnie nazywanymi paskami klinowymi). Paski te nie miały co prawda takiej wytrzymałości jak łańcuchy, ale posiadały kilka niezaprzeczalnych zalet: o wiele niższą wagę, brak konieczności smarowania oraz niższą emisję hałasu podczas pracy.

Również konstruktorzy rowerów, w pogoni za innowacjami, przetestowali tą technologię i docenili niska wagę pasków. Niestety podatność na warunki pogodowe (zapychanie błotem paska i wielowypustów na zębatce), niemożność zastosowania najpopularniejszych obecnie przerzutek zewnętrznych oraz konieczność ciągłej dbałości o dobry naciąg paska powodują, że technologia ta raczej nie przyjmie się w rowerach na stałe.

Pasek może jednak zastępować łańcuch tam, gdzie największą rolę odgrywa niska waga. Rower ze zdjęcia (zaprezentowany w 2008r na warszawskich Targach Rowerowych), ważył jedynie 3250 gram. Jarosław Sienkiewicz, właściciel i twórca jednośladu zapewniał, że pojazd nie jest jedynie wystawowym gadżetem i jest wykorzystywany do jazdy.

Napęd roweru z użyciem linek. Napęd roweru z użyciem linek. fot. Rafał Muszczynko

Napęd z użyciem stalowych linek

Skoro windy ważące z obciążeniem po kilka ton mogą być poruszane linami, to dlaczego nie zastosować tej metody w rowerach? Zresztą, w rowerach mamy już poruszane linkami hamulce i przerzutki. Więc dlaczego by linkami nie zastąpić też i łańcucha?

Niestety połączenie dwóch końców linki w zamknięty okrąg - tak, by linka mogła pracować jak łańcuch - jest na razie zbyt trudne technicznie i zbyt nietrwałe. W dodatku problemem jest zachowanie odpowiedniego naciągu linki, która z czasem ulega rozciąganiu.

Mimo to linki do przenoszenia napędu rowerów linki są używane. Nie w klasycznych rowerach, ale w konstrukcjach poziomych, w których rowerzysta wykonuje (nogami i rękoma) ruchy identyczne jak wioślarz przy wiosłowaniu.

Przy napędzie wykonywanym za pośrednictwem linek można nawet zastosować przerzutki zewnętrzne i wykorzystać typowe piasty kół. Kaseta takiego napędu jednak znacznie rózni się od kasety "łańcuchowej" - ma inne wymiary, a linka (niezależnie od biegu), zawsze owija się wokoło kasety dwa razy. I to właśnie opór linki zaciśniętej na kasecie umożliwia napęd roweru.

A może Wy znacie sposoby na napędzanie roweru bez wykorzystywania łańcucha? Wpisujcie w komentarzach, wklejajcie zdjęcia. Rowerzyści to pomysłowe istoty. Jesteśmy przekonani, że lista rozwiązań technicznych z artykułu nie jest listą pełną.

Rafał Muszczynko

Copyright © Agora SA